Zakupiłam klimatyzację!!! Efekt? Przez ostatni tydzień nie robiłam zdjęć, bo wszystko leżało zdechłe... Obecnie zaś nie mogę robić zdjęć, bo kociaki biegają po mieszkaniu jak małe błyskawice
.
Odkryłam też pewną zaletę mojego mieszkania - jak człowiek traci równowagę (żeby nie zdeptać koteczka
) to... odbija się od ściany i idzie dalej
. Moje mieszkanie to taka jedna, długa kiszka.
Niestety, w związku z poprawą warunków (brak ryzyka śmierci z przegrzania*) chyba jednak pomieszkał tutaj dłużej. Mam 2 lata na znalezienie nowego mieszkania
. Wcześniej obawiałam się panicznego szukania byle by przed kolejnym latem coś znaleźć.
*To nie żart - jeszcze nie przyszła najgorsza fala upałów (jutro ma się zacząć), a ja mam dosłownie spaloną skórę twarzy od .. ciągłego potu
. Zwłaszcza górna warga oberwała
.