Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - potop...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 16, 2021 8:59 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Hanno uwierz mi, znam oba te miasta. We Wrocławiu swego czasu studiowałam :lol: .

I znalazłam w czym problem - ranking pokazuje li i wyłącznie poziom zagęszczenia. We Wrocławiu masz piękne, szerokie ulice. Tak samo w Krakowie, Katowicach i pewnie w Łodzi (akurat tam byłam tylko raz i nie pamiętam). Rynek w tych miastach to zazwyczaj uliczki jednokierunkowe z mocno ograniczonym ruchem. Londyn zaś to w całości taki rynek z super ciasnymi uliczkami (dwukierunkowymi!) i przecinająca to od czasu do czasu absolutnie zakorkowaną szerszą drogą.

Wynika to z faktu, że przed wojną ulice budowało się węższe (szerokie nie były potrzebne). "Miejsce" na szerokie ulice dały zniszczenia powojenne, a ich dla odmiany Londyn uniknął...

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Wto lis 16, 2021 9:50 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Ranking to ranking, chcesz się kopać z koniem? Słowo-klucz "swego czasu". Pewnie od tej pory zmieniło się na gorsze.
Zresztą o co tu się bić? Kto ma gorzej? :roll:

Hańka

 
Posty: 40370
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto lis 16, 2021 11:06 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Hańka pisze:
Sierra pisze:ciach
Wrocław też tutejszym korkom do pięt nie dorówna :twisted:
ciach


Tak w kwestii formalnej - jest dokładnie na odwrót! Na liście najbardziej zakorkowanych miast świata przoduje Łódź (miejsce 14), potem Kraków na 27, Wrocław miejsce 32, Poznań na 45, Warszawa na 47 i dopieeero Londyn na 49.
https://www.tomtom.com/en_gb/traffic-index/ranking/
Nie to, żeby było się czym chwalić, ale... co Ty wiesz o korkach :lol:

Wyprzedziliśmy Warszawę? Jakoś w tej sprawie mnie to nie cieszy

MaryLux

 
Posty: 159318
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 16, 2021 12:24 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

MaryLux pisze:
Hańka pisze:
Sierra pisze:ciach
Wrocław też tutejszym korkom do pięt nie dorówna :twisted:
ciach


Tak w kwestii formalnej - jest dokładnie na odwrót! Na liście najbardziej zakorkowanych miast świata przoduje Łódź (miejsce 14), potem Kraków na 27, Wrocław miejsce 32, Poznań na 45, Warszawa na 47 i dopieeero Londyn na 49.
https://www.tomtom.com/en_gb/traffic-index/ranking/
Nie to, żeby było się czym chwalić, ale... co Ty wiesz o korkach :lol:

Wyprzedziliśmy Warszawę? Jakoś w tej sprawie mnie to nie cieszy

A moje małe Trójmiasto jest wyżej niż Rzym i Los Angeles... :x

Hańka

 
Posty: 40370
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto lis 16, 2021 18:22 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Koszalin dołączył do zakorkowanych. Przez rozbiórkę kluczowego wiaduktu, ograniczenie "ciężkiego" ruchu na kolejnym wiadukcie i jednoczesny remont kilku kluczowych ulic. Jedno z zakorkowanych miejsc wypada koło mojej pracy.

Czy można liczyć na jakieś fotki słodkiego Romeo i kocich dam?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lis 18, 2021 17:59 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lis 18, 2021 19:00 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Jak tylko potrafisz mi jak mam w to upchać 2 wyżły, labladora i goldendoodla :twisted: .

A tak na poważnie to taki sprzęt uważam za pomyłkę - w razie stłuczki zwierzę obija się bezładnie, a nawet może wypaść... wprost pod koła innych samochodów :strach: . Pomijam już moją nienawiść do pojazdów elektrycznych - ja z tych, co dość mocno na słuchu polegają.


Zbliżamy się do porodu. Sierra otworzyła już mleczarnię. Na początku nadmiar mleka ściągała jej Luci, ale... jak Luci poszła spać Sierra próbowała namówić na ciepłe mleczko mnie :ryk: . Była trochę zawiedziona jak odmówiłam :lol: .

Po za tym wieści hodowlane: za tydzień przyjeżdża do mnie legendarna Legenda. Dziewczę będzie tylko dorabiać do emerytury - to młoda kotka, która musi natychmiast opuścić hodowlę. Zostaje u mnie na miot, może dwa, po czym będzie jechać do własnego domu. Brutalne jest prowadzenie hodowli i życie kota hodowlanego.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt lis 19, 2021 19:07 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Obrazek
:wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lis 19, 2021 19:41 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

MB&Ofelia pisze:Obrazek
:wink:

:D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 19, 2021 20:05 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

I właśnie dlatego od razu uprzedzam kim jest Legenda (imię jej pewnie zmienię :oops: ) I dlaczego będzie bardziej gościem niż stałym domownikiem. Żebyście mogli pomarudzić na mnie już teraz, a nie za pół roku (albo rok) :mrgreen:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Sob lis 20, 2021 11:34 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Niefolnica czyta ksiomżkę "Lew w salonie" Tucker Abigail... Jeżeli wasi duzi po nią sięgną natychmiast obsiusiajcie im wszystko! Ksiomżki, czytniki, komputry! To pofażna sprawa - tam zdradzajom, żeśmy dranie i manipulatorzy! To siem nie może wydać!
Romiś zatroskany!


Wbrew temu przebrzydłemu manipulatorowi książkę szczerze polecam. Ostrzegam tylko, że od 2 dni patrzę na moje koty jakby ciut innym wzrokiem :twisted: .
Sama książka jest napisana świetnie, pełna faktów i ciekawych teorii.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie lis 21, 2021 14:02 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Sierra pisze: Niefolnica czyta ksiomżkę "Lew w salonie" Tucker Abigail... Jeżeli wasi duzi po nią sięgną natychmiast obsiusiajcie im wszystko! Ksiomżki, czytniki, komputry! To pofażna sprawa - tam zdradzajom, żeśmy dranie i manipulatorzy! To siem nie może wydać!
Romiś zatroskany!


Wbrew temu przebrzydłemu manipulatorowi książkę szczerze polecam. Ostrzegam tylko, że od 2 dni patrzę na moje koty jakby ciut innym wzrokiem :twisted: .
Sama książka jest napisana świetnie, pełna faktów i ciekawych teorii.

Romisiu, jesteś manipulatorem? 8O Nie wierzę!

MaryLux

 
Posty: 159318
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 21, 2021 14:25 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

No faktycznie, aż ciężko uwierzyć, że koteczek co o wszystko drze paszczę jest manipulatorem i szantażystą :twisted: .

Obecnie uczymy się, że ma wszystko co chce jak siedzi cicho. Dalej jest to swego rodzaju tresura Niefolnicy ("zrób co chcę ZANIM rozedrę paszczę"), ale przynajmniej łeb nie pęka :roll: .

Ps. Mój skuter działa :1luvu: . Przyszły części, TZ pogrzebał w środku (tzn. wymienił stare na nowe) i właśnie zrobił rundkę honorową wokół bloku :mrgreen:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie lis 21, 2021 14:37 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Sierra pisze:No faktycznie, aż ciężko uwierzyć, że koteczek co o wszystko drze paszczę jest manipulatorem i szantażystą :twisted: .

Obecnie uczymy się, że ma wszystko co chce jak siedzi cicho. Dalej jest to swego rodzaju tresura Niefolnicy ("zrób co chcę ZANIM rozedrę paszczę"), ale przynajmniej łeb nie pęka :roll: .

Ps. Mój skuter działa :1luvu: . Przyszły części, TZ pogrzebał w środku (tzn. wymienił stare na nowe) i właśnie zrobił rundkę honorową wokół bloku :mrgreen:

Mnie najtrudniej odgadnąć CO kot chce :( . Gdyby nie to, to "tresura" byłaby możliwa, a tak ... to tylko :placz: Drą ryja a ja nie mam pojęcia DLACZEGO :evil:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7952
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon lis 22, 2021 10:28 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

ewkkrem pisze:
Sierra pisze:No faktycznie, aż ciężko uwierzyć, że koteczek co o wszystko drze paszczę jest manipulatorem i szantażystą :twisted: .

Obecnie uczymy się, że ma wszystko co chce jak siedzi cicho. Dalej jest to swego rodzaju tresura Niefolnicy ("zrób co chcę ZANIM rozedrę paszczę"), ale przynajmniej łeb nie pęka :roll: .

Ps. Mój skuter działa :1luvu: . Przyszły części, TZ pogrzebał w środku (tzn. wymienił stare na nowe) i właśnie zrobił rundkę honorową wokół bloku :mrgreen:

Mnie najtrudniej odgadnąć CO kot chce :( . Gdyby nie to, to "tresura" byłaby możliwa, a tak ... to tylko :placz: Drą ryja a ja nie mam pojęcia DLACZEGO :evil:

Jak to dlaczego? DLATEGO!

MaryLux

 
Posty: 159318
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, nfd, Silverblue i 110 gości