Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - potop...

[Sigrid]

Któraś to rozgranicza... Jednak większość uznaje nevki za odmianę barwną syberyjczyków i tyle.

Koty syjamskie i orientalne?

Eeee.... A co z nimi?

Z nimi wszystko jak najbardziej w porządku . Ale chyba się je rozgranicza jako odrębne rasy (jęśli się nie mylę, bo nie czuję się w tym względzie specem).

A z tym nurkowaniem zazdroszczę wielce. Dla mnie nieosiągalne. Mam tyłek jak spławik - zawsze wyjdzie na wierzch

[Sierra]

Któraś to rozgranicza... Jednak większość uznaje nevki za odmianę barwną syberyjczyków i tyle.

Koty syjamskie i orientalne?

Eeee.... A co z nimi?

Z nimi wszystko jak najbardziej w porządku . Ale chyba się je rozgranicza jako odrębne rasy (jęśli się nie mylę, bo nie czuję się w tym względzie specem).

Chyba tak, ale może nie... Nie wiem, ja w syberyjczykach siedzę

A z tym nurkowaniem zazdroszczę wielce. Dla mnie nieosiągalne. Mam tyłek jak spławik - zawsze wyjdzie na wierzch

A ten problem rozwiązujemy... ołowiem - parę dobrze dobranych sztabek bywa pomocne

[MaryLux]

Nie umiem nurkować

[Sierra]

Parę dobrze dobranych sztabek rozwiąże ten problem raz, a dobrze .

Zdałam już teorię i wyszło mi na to, że wszystko rozwiązuje się albo ołowiem albo powietrzem

[MaryLux]

Parę dobrze dobranych sztabek rozwiąże ten problem raz, a dobrze .

Zdałam już teorię i wyszło mi na to, że wszystko rozwiązuje się albo ołowiem albo powietrzem

[Sigrid]

Parę dobrze dobranych sztabek rozwiąże ten problem raz, a dobrze .

Zdałam już teorię i wyszło mi na to, że wszystko rozwiązuje się albo ołowiem albo powietrzem

Podobno betonowe buty też się nieźle sprawdzały

[Sierra]

Fakt, nie spotkałam jeszcze nikogo, kto nie zanurkował by z betonowymi butami

[MB&Ofelia]

A co u kociego potopu?

[Nul]

Ludzie!!! Zapisałam się na kurs nurkowania .

Tak się dzieje jak baba dzieci odchowa i w końcu może się sobą zająć

Gratulacje! Chyba mój ulubiony (do niedawna) sport

[indianeczka]

Ludzie!!! Zapisałam się na kurs nurkowania .

Tak się dzieje jak baba dzieci odchowa i w końcu może się sobą zająć

Gratulacje

[Sierra]

A co u kociego potopu?

Padam na pysk. Jestem rozdarta pomiędzy wyzywaniem siebie od idiotek ("Za dobrze ci się żyło, stara babo?!"), chęcią oddania wszystkich kotów i ucieczką na bezludną (a przynajmniej bezzwierzęcą) wyspę, a szlochami jak kolejny kociak ma jechać do nowego domu. Dzisiaj jedzie Apollo, jako pierwszy z Tulasków .

Po za tym w przerwach szkolę Tulę (wszak najmądrzejszą z moich kotów) i... uprzejmie wysłuchuję tłumaczeń dlaczego nie powinnam mieć psa . Największy jest problem techniczno-wymiarowy. Marzę o dobermanie, a w łóżku zmieści się co najwyżej ratlerek .

Aaa... Zapomniałam się pochwalić - mamy nową fontannę . Kociaki roztrzaskały starą, ceramiczną. Zobaczymy jak poradzą sobie z metalową . Na razie chyba są zachwycone , od wczoraj towarzystwo wypiło 1,5 litra wody + 2 miseczki

[Gosiagosia]

Apollo w nowym domu.
Mam nadzieję że Sierra napiszę jak się zaaklimatyzował.

[jolabuk5]

Apollo w nowym domu.
Mam nadzieję że Sierra napiszę jak się zaaklimatyzował.

Jaki duży! Oby był szczęśliwy

[Sierra]

Dwa kilo kota . Do domu dojechał wczoraj po północy, więc padł w mgnieniu oka i spał do rana. Na razie nic więcej nie wiem.

Dzisiaj pewnie zapoznaje się że starszym kolegą, 2letnim rudym Brytyjczykiem.

[Sierra]

Kupiłam kotom puzzle... W końcu trochę spokoju w domu