Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - potop...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 21, 2021 16:54 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Mojej Carmen nadal pewnie zachowania nie przeszły mimo że minęło wiele lat. Tyle że nie mam pojęcia co ją spotkało zanim ją znalazłam.

Co do spania - w środku ciemnej nocy obudziła mnie wielka kociubicka na 8 łap. Jak już się przebudziłam to potuptałam do toalety, wróciłam, pomyślałam że jak to fajnie że jeszcze parę godzin sobie pośpię, zakopałam się pod kołderkę... I w tym momencie zadzwonił budzik! :placz: :placz: :placz:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33166
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 21, 2021 19:35 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Przerażające :strach:

I właśnie dlatego mam lampkę z czasomierzem, co to mi się włącza na pół godziny przed budzikiem :mrgreen: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt paź 22, 2021 20:17 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Drogi pamniemtniczku.... Indyka z dyniom nawet żrem.

Tulia


Wybitnych zachwytów nie ma, Tula łaskawie i bez entuzjazmu zjada 300 g puszki dziennie. Aż się boję co będzie jak jej któraś zasmakuje :ryk: . Romeo też trochę podjada, ale ogólnie woli mięsko. Ciągle mamy 3 smaki do wypróbowania... Na wypadek buntu mamy również psa - Stella wpadła do końca miesiąca. Znowu będę sypiać na podłodze (bo z 2 kotami i psem się na łóżku nie mieścimy), ale przynajmniej skończy się wyrzucanie resztek (czego szczerze nienawidzę i mam za źle moim kotom :placz: )

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt paź 22, 2021 20:31 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

300 g ,marze,zeby przynajmniej jeden z moich tyle zjadl.Dobrze ,ze ma apetyt.Ciekawe jak dlugo bedzie chciala jesc puszkowe żarcie.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4807
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Sob paź 23, 2021 8:31 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Wyrzucanie jedzenia jest niefajne. Próbuję to wytłumaczyć moim @@ ale póki co bezskutecznie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33166
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob paź 23, 2021 23:01 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Drogi Pamniemtniczku
Bo Niefolnica chce, żeby codziemnie mofić, co to mu smakuje. No to mówiem - dziczyznem Niefolnica może zjeść sama.
Tula

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie paź 24, 2021 10:28 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Dzisiaj bez pamiętnika (Tula zda raport z puszek wieczorem*), za to z problemem...

Romiś mi smarka :placz: . Tradycyjnie przeżywam to jak mrówka okres, przeszukuje internet w poszukiwaniu jak mogę mu pomóc (jak macie jakieś pomysły to piszcie śmiało :oops: ). Wolałabym malucha wyleczyć zanim się porządnie rozchoruje, na razie tylko kicha. Humor i apetyt dopisują, oczka i nosek czyste, tylko pokichuje mi od wieczora.

Wy też aż tak się martwicie jak wam któreś kociaste choćby lekko zachoruje?

*Tula zdaje codzienne raporty tutaj, gdyż Niefolnica ciągle cierpi na amnezję pocovidową - muszę wszystko zapisywać, żeby nie zapomnieć :oops:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie paź 24, 2021 11:39 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Znajoma zawsze daje zwykły rutinoscorbin. 1 tabl dziennie. Ale nie wiem czy Ty masz coś takiego w Anglii.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Nie paź 24, 2021 12:02 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

No właśnie się nas tym zastanawiam. No i czy można koci nosek zakropić np. solą fizjologiczną - Romeo trze sobie nosek łapkami, już mu się z jednej strony zaczerwienił :roll: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie paź 24, 2021 12:18 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Na pewno można inhalacje zrobić. Do naczynia wlej wrzątek i sól.
Jednadziewczyna z miau robiła kotce inhalacje z olejku pichtowego jak kocica spała w szafie to jej wstawiała miseczkę z woda i tym olejkiem.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Nie paź 24, 2021 15:02 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

O inhalacjach też słyszałam. A rutinoscorbin sama podawałam Małej Czarnej swego czasu.
Są też specyfiki na odporność, z tym że te kocie podobno drogie, ale można podawać ludzki betaglukan.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33166
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie paź 24, 2021 15:09 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Nad odpornością jako taką będę musiała pomyśleć, wszak Romeo w ciągu całego pobytu u mnie był zdrowy.... Jakieś 3 tygodnie łącznie. Wcześniej nie byłam w stanie mu oczka doleczyć. Co zaleczyłam na dzień/dwa to natychmiast wracało. Dopiero 10 dni z doksycykliną pomogło! Raz na parę dni nawet poleci łezka, ale samo futerko wokół oczka w końcu jest białe i gęste, a nie brązowe i przetarte (od ciągłego czyszczenia)!

Czyli najlepiej zapisać Wit. C dopyszcznie i wziąć dłuuuugi prysznic w gorącej wodzie (Romi zawsze siedzi obok, to się poinhaluje przy okazji :mrgreen: ). Ewentualnie zwolnić się do końca z roboty, żeby kotu rosołek gotować (a nawet mam zmumifikowaną perliczkę w zamrażarce!) :twisted: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon paź 25, 2021 9:14 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Drogi pamniemtniczku
Czy wiedziałeś, że krófka może być mniamniuśna? Ta z puszeczki nawet mi smakowała. Niefolnica zamówiła kolejną paczkę puszeczek :1luvu: . Tylko coś siem odgraża, że przez nas zbankrutuje i puścimy ją z torbami. Codziennie, powtarzam, CODZIENNIE puszczam ją z torbą do pracy! Taką dla niej dobra jestem, a jej ciomgle źle!
Tula


Zdrofiejem! Nosek mam tylko podrapany, bo jak po męsku dzielnie umierałem to mniem sfędział... Ale fieczorem Niefolnica zrobiła mi inhacje z olejnym basem, więc stwierdziłem, że już lepiej być zdrofym
Romeo


Romisia olbas oil nie zachwyciło, ale przynajmniej przestał kichać. Tylko nos faktycznie ma podrapany, bo go szorował łapkami wczoraj.
Po za tym z dumą chwalę się, że ciągle chudnę :mrgreen: . Codziennie, powolutku, bez pośpiechu i... bez ŻADNEJ diety :twisted: . Ziółka od chińskiego doktora robią sprawę. Obecnie najsmaczniejszym składnikiem jest żeńszeń, możecie wyobrazić sobie resztę :twisted: .

Ps. Diety nie mam, bo... od zawsze staram się jeść zdrowo, po prostu nie ma co poprawiać :roll: . Tak samo z ćwiczeniami fizycznymi - jak te 100km tygodniowo przetuptam to zaczynam warczeć na samą myśl o siłowni :oops: . Za to zastanawiam się nad jogą :mrgreen:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon paź 25, 2021 17:05 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

Tula. Ja wię że krówku jezd mniamuśna a najwiękcej cielącinku ale mię Duża nie daje bo niby mam alergję :roll: Jak kupuje krówku to sama zeźera i biedmnemu kotku nie daje ani kąska! :evil: :placz:
Romeo. Dobrze że zdrowniesz. To nic przyjęmnego być chorutkię. Ino nie drapaj nosa bo jeszcze ci otpadmnie :strach:
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33166
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro paź 27, 2021 21:29 Re: Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - czarne chmury

„Olejnym basem”… :) Jużżem się głowić zaczynała, cóż to takiego, ale mi wyjaśnienie w oczy wpadło :) Urocze! :ryk: Skojarzeni me najsampierw do „kału basa” i „moczu tenora” pobiegły :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11220
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Silverblue i 74 gości