Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - potop...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 14, 2021 14:00 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

:ryk:
Odrobina rozrywki, o dzięki, trio szacowne!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11137
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków


Post » Śro lip 21, 2021 12:56 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

Gorrrrąco... Mam upały. Niewolnica obiecuję, że za parę dni się skończą. Nie wiem czy jej wierzyć... Na wszelki wypadek już 3 dni temu zamieszkałam naprzeciw wiatraczka. Kocham wiatraczek!
Tula


A ja mieszkam w wannie. Wskakuję, czekam aż mi futerko nasiomknie i... BIEGAM! SKACZĘ! SZALEJĘ!!!
Po za tym niewolnica jest na mnie zła, że niby jestem kleptoman. Ona kłamie, ja tylko sobie pożyczam różne różności! Kleptoman to by widelce i klucze i staniki zabrał tak całkiem... A ja po prostu zapomniałem odłożyć na miejsce po zabawie!
Romeo


Uduszę drania jak nie przestanie kraść i demolować!
Po za tym chcę wziąć prysznic SAMA...
Na poprawę humoru zakupiłam sobie odkurzacz samojezdny. Tego mi łajza puchata nie schowa! I depilator, o którym marzyłam (ale mnie wąż w doope gryzł)... Wystarczy, że kocie kłaki na sobie noszę, własnych mogę się pozbyć.

Niewolnica

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro lip 21, 2021 16:34 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

Romeo! Jak ty możesz se mokmnąć futerko! :strach: To okropeczne! :strach:
Tula. Weś ty przemiaucz do rozuma temu smarkotu bo to przechodzi kotkowe pojmnięcie :strach:
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 21, 2021 16:43 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

Ja bym mu przemiauknęła do rozumu... Gdyby on ten rozum miau! Niestety, Romeo ma w sobie dużo mięska, mruczenia, słodkości ogólnej (jak tfierdzi niefolnica)... ale rozumku zabrakło
Tula


Ja jestem bardzo mondry kotek i wiem, że jak się namoknę to potem są takie fajne plamy na podłodze, na których się można ślizgać! Z rozpędu ślizgać! A to jest fajne!
Romeo



A Tulka się nie przyzna sama, że też lubi łapki pomoczyć... Zwłaszcza jak jest tak gorąco :lol:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Sob lip 24, 2021 16:30 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

Mam! Odkurzacz automatyczny mi przyszedł :1luvu: . W ciągu jednego sprzątania... zapełnił cały worek w stacji zbiorczej :oops: .

Na razie się obczajamy - z kuwety w łazience (Żwirek makulatorowy) posprzątał wszystko prześlicznie. Z kuwety w pokoju (ultradrobny piasek) trochę gorzej. Po sprzątaniu obczaiłam, że szczotka jest cała owinięta filcem z kłaków 8O . Może to mieć związek z gorszym zmieceniem drobnego piasku :oops: . Na szczęście szczotkę czyści się bardzo łatwo.

Teraz nowa zabaweczka się ładuje, a później kolejne odkurzanie... tym razem z mopowaniem :mrgreen: .

Wlałam temu nowemu, niech wie kto tu rządzi
Tula

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Sob lip 24, 2021 16:37 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

Dzielnaś, Tulencjo Waleczna!

Żwirek makulaturowy? Hm? - zagadnął Nul Zaciekawiony…
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11137
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 24, 2021 17:01 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

Wlałam temu nowemu, niech wie kto tu rządzi
Tula
Tulcia waleczna :D
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Sob lip 24, 2021 18:22 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

Nul pisze:Żwirek makulaturowy? Hm? - zagadnął Nul Zaciekawiony…

Ostatnio znajoma mi podesłała bio-catolet - wielkościowo zbliżone do peletu drewnianego, ale nie ma tak ostrych krawędzi. No i jest to jakiś sposób na zmniejszenie zaśmiecania ziemi. Po za tym jest to leciutkie, co ma dla mnie duże znaczenie (muszę sama wszystko wnosić na 3 piętro, bez windy).

Na razie go testujemy, już wyłapałam jedną wadę - Romi się nim bawi i rozrzuca po całej łazience. Drobny piaseczek się mniej nosi (w nim też się bawi, ale aż tyle nie rozsypuje). Z drugiej strony jeżeli odkurzacz go lepiej zbiera to mi to nie przeszkadza.

Po drugim odkurzaniu mam czyściutko :1luvu: . Nie mówię o klaczkach czy piasku w zakamarkach, bo cudów nie ma. Jak odkurzacz gdzieś nie wjedzie to nie posprząta (ale takich miejsc mam mało). Mopowanie mi nie wyszło, chyba trzeba przeczytać instrukcję :oops: . Przy czym najważniejsze, że nie mam już tony kłaków i żwirku na środku mieszkania. Będę tylko musiała podłożyć filc pod tylne nóżki kanapy, żeby odkurzacz za nią też wjechał.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Sob lip 24, 2021 20:32 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

Ciekawa jestem tego żwirku makulaturowego, ale i tak nie spróbuję. Jej Kicistość Ofelia nie życzy sobie wypinać dupinki w trocinach ani innych tego typu wynalazkach :roll:

Tula. Słuszmnie że pacłaś łapcią smarkotu. Niech wie kto rządzi w domciu!
Książniczka Ofelja popierająca
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lip 24, 2021 22:09 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

MB&Ofelia pisze:Tula. Słuszmnie że pacłaś łapcią smarkotu. Niech wie kto rządzi w domciu!
Książniczka Ofelja popierająca

Smarkotowi pacłam łapką wcześniej... I to nie raz, niech wie kto tu rządzi!
Dzisiaj pacałam temu kurzaczowi, co to niewolnica się z niego tak cieszy. Nie będzie mi żwirku kradł z podłogi bezkarnie!
Tulia Dzielna


Tulka też jest umiarkowanym zwolennikiem trocin (zawsze mogę nasikać na ksiomżki), ale żwirek makulatorowy jest mniej ostry na krawędziach, więc się z nim pogodziła... Znaczy się tak mi się wydaje. Książki póki co są suche.

A kurzacza faktycznie uwielbiam. Kocham czyściutkie podłogi i do września absolutnie nie mam czasu ich ogarniać. Do tego jak paskudy zaczną linieć to może nie utonę w morzu sierści :mrgreen: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie lip 25, 2021 7:07 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

Sierra pisze:...

A kurzacza faktycznie uwielbiam. Kocham czyściutkie podłogi i do września absolutnie nie mam czasu ich ogarniać. Do tego jak paskudy zaczną linieć to może nie utonę w morzu sierści :mrgreen: .


Jaki zanabyłaś?
Sama się zastanawiam, czy u mnie nie sprawdził by się. Wprawdzie odkurza TŻ ale nie robi tego codziennie. :wink:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie lip 25, 2021 7:46 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

Mi by się przydał taki odkurzacz, bo ja jestem leniwa i nie lubię sprzątać :oops: Fakt że posprzątałby tylko po wierzchu, bo zakamarków u mnie całkiem sporo, ale kocie kudły by nie latały.
Ale chyba bardziej by mi się przydał ktoś kto by polatał po domu z tradycyjnym odkurzaczem :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lip 25, 2021 8:29 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

egwusia pisze:
Sierra pisze:...

A kurzacza faktycznie uwielbiam. Kocham czyściutkie podłogi i do września absolutnie nie mam czasu ich ogarniać. Do tego jak paskudy zaczną linieć to może nie utonę w morzu sierści :mrgreen: .


Jaki zanabyłaś?
Sama się zastanawiam, czy u mnie nie sprawdził by się. Wprawdzie odkurza TŻ ale nie robi tego codziennie. :wink:

Roidmi Eve plus. Ma wszystko co chciałam, łącznie z niską ceną :ryk: . Jestem trochę zawiedziona mopowaniem - szmatka jest zdecydowanie za sucha i robót podłogę "ledwie-ledwie" przeciera :roll: . Może przy regularnym, codziennym "myciu" będzie jakiś efekt. W końcu z odkurzaniem też potrzebował paru razy :roll: .
Po za tym ustawiłam go sobie, żeby sprzątał codziennie o 5 (znaczy się 17)... No, z rana przekonałam się, że coś mi nie wyszło :ryk: .

Ogólnie jeżeli chcecie taki sprzęt to trzeba pamiętać, że służy on do sprzątania codziennie. No i nie wjedzie w każdą szczelinę jak zwykły odkurzacz.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie lip 25, 2021 10:58 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - już w domu

Sierra pisze:
Nul pisze:Żwirek makulaturowy? Hm? - zagadnął Nul Zaciekawiony…

Ostatnio znajoma mi podesłała bio-catolet - wielkościowo zbliżone do peletu drewnianego, ale nie ma tak ostrych krawędzi. No i jest to jakiś sposób na zmniejszenie zaśmiecania ziemi. Po za tym jest to leciutkie, co ma dla mnie duże znaczenie (muszę sama wszystko wnosić na 3 piętro, bez windy).

Na razie go testujemy, już wyłapałam jedną wadę - Romi się nim bawi i rozrzuca po całej łazience. Drobny piaseczek się mniej nosi (w nim też się bawi, ale aż tyle nie rozsypuje). Z drugiej strony jeżeli odkurzacz go lepiej zbiera to mi to nie przeszkadza.

Po drugim odkurzaniu mam czyściutko :1luvu: . Nie mówię o klaczkach czy piasku w zakamarkach, bo cudów nie ma. Jak odkurzacz gdzieś nie wjedzie to nie posprząta (ale takich miejsc mam mało). Mopowanie mi nie wyszło, chyba trzeba przeczytać instrukcję :oops: . Przy czym najważniejsze, że nie mam już tony kłaków i żwirku na środku mieszkania. Będę tylko musiała podłożyć filc pod tylne nóżki kanapy, żeby odkurzacz za nią też wjechał.

No to już wiem coś o tym żwirku: ceneo mi powiedziało, że jest w maxizoo, ale maxizoo mówi, że wyprzedany. A byłam go ciekawa… Trudno.
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11137
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 118 gości