Mały, rudy MIŚ- opowieści z nowego domu....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 25, 2004 14:29

Miś daje czadu tak samo jak wczoraj :D Brzuszek mu oklapł, ale na razie nie dostaje niczego do jedzenia, jeżeli po smekcie nie będzie wymiotów przez godzinkę, to wtedy dostanie gerberka. A jutro jedziemy na przegląd, chyba że coś by się dziś działo złego, to wtedy szybciej. Trzymajcie kciuki zeby przeszło! Na oko - wszystko gra :)

Pomyślałam, że mógł mu biały serek zaszkodzić... Dostał wczoraj wieczorem odrobineczkę... Albo najzwyczajniej w świecie przeżarł się i żołądek nie zdzierżył, a że jelitka nie najlepiej działają, to zrzucał z obu stron.

I jeszcze wspomnienie ostatniej nocy (cytat z maila od TŻ-a):
Najlepsze było jak Szczurek podkradł się nad ranem do łóżka i powąchał Misia. A ja byłem goły i rozkryty. I mały się przestraszył i jeżąc się podskakiwał po mnie - wbijając pazurki, he, he.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon paź 25, 2004 17:39

Miś przecudniasty :D mocne kciuki za zdrówko :ok: :ok: :ok:

i głaski dla reszty towarzystwa, zwłaszcza dla mojego ulubionego Myszulca :D

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 25, 2004 18:37

Jana, brawa dla TZ-ta za bohaterską postawę :lol: :wink:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon paź 25, 2004 19:07

TŻ zachwycony, mama zachwycona, ja oczywiście najbardziej :wink:

Miś teraz śpi na moich kolanach - zmęczył się zabawą i napadaniem na Szczurka, a że bardzo głośno, choć piskliwie, protestował przy wszystkich próbach położenia go na kocyku - jest do mnie przyklejony i nawet telefony odbieram z małym na rękach. Tak swoją drogą - wiecie jak to zabawnie wygląda, kiedy takie małe za przeproszeniem gówienko goni w podskokach za ośmiokilowym olbrzymem? A ten olbrzym zwiewa aż się kurzy. Normalnie Dawid i Goliat :lol:

Po smekcie nie było wymiotów, po odrobinie gerberka też nie, więc powolutku będę Misia karmić dalej.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon paź 25, 2004 19:48

Jana pisze:TŻ zachwycony, mama zachwycona, ja oczywiście najbardziej :wink:

Miś teraz śpi na moich kolanach - zmęczył się zabawą i napadaniem na Szczurka, a że bardzo głośno, choć piskliwie, protestował przy wszystkich próbach położenia go na kocyku - jest do mnie przyklejony i nawet telefony odbieram z małym na rękach. Tak swoją drogą - wiecie jak to zabawnie wygląda, kiedy takie małe za przeproszeniem gówienko goni w podskokach za ośmiokilowym olbrzymem? A ten olbrzym zwiewa aż się kurzy. Normalnie Dawid i Goliat :lol:

Po smekcie nie było wymiotów, po odrobinie gerberka też nie, więc powolutku będę Misia karmić dalej.


Jana super :ok:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Pon paź 25, 2004 22:02

grzeczny koteczek, nie będzie już pańci straszył

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon paź 25, 2004 22:05

:ok: :ok: :ok:

i moze swoj watek zlozysz? albo dodasz go do swoich kotow? :wink:

no i podpis szybciutko zmieniaj, rasras :roll:

Jana, jutro rano nie bardzo bo moze bede musiala z Daisy do weta, czy mozemy sie wstepnie na srode na np. 11 umowic?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 25, 2004 22:12

Nad konsolidacją wątków moich kotów musze popracować. Podpisu na razie nie ruszam, bo: a). nie mam zdjęcia, b). nie mam ostatecznego imienia dla Misia.

Niniejszym ogłaszam, że TŻ malutka uwielbia, wpatruje się w niego jak urzeczony i z takim rozanielonym wyrazem oczu... A Miś szaleje i jest bardzo głodny, znowu musiałam mu odrywać michę od ryjka, żeby mi się w nocy nie porzygał :wink:

Beata - ja jutro jadę na 12.00 do lecznicy, poza tym siedzę na tyłku w domu. W środę raczej nigdzie się nie wybieram. Wszystko zależy od Ciebie :wink: :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon paź 25, 2004 22:30

a ja jutro po poludniu z Telma do Garncarza jade :roll:

wiec sroda kolo 11 8) przypomnisz mi dokladny adres na pw?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 25, 2004 22:37

Zaczyna się :? Miś ukradł mi gumkę do włosów i schował się z nią za narożnik. Konspirator :lol:

Beata - pw poszło

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon paź 25, 2004 22:41

Jana pisze:Zaczyna się :? Miś ukradł mi gumkę do włosów i schował się z nią za narożnik. Konspirator :lol:

dluuuga, a raczej krotka :wink: , noc przed Wami :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 25, 2004 22:48

Zaczyna się vol. 2 :? - właśnie odgoniłam gówniarza od chrupek dla dużych kotów, rzucał się na nie jak prawdziwy drapieżnik... Dostał swoje, ale boję się, że znowu się przeżre (za przeproszeniem) i będzie pawiował w nocy :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon paź 25, 2004 23:03

Mam nadzieję, że właśnie teraz żadne pawie nie powstają. :lol:
Za dzielnego Misia :ok:
Pani starsza: Nomka i dwie Panienki: Biszkopt i Groszek :)
i Oskarek za tęczowym mostem - zawsze będę na Ciebie czekać ptysiu...

Obrazek

Nomka

 
Posty: 610
Od: Pon cze 14, 2004 14:03
Lokalizacja: Warszawa Miedzeszyn

Post » Wto paź 26, 2004 7:16

i jak tam po nocy? :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto paź 26, 2004 7:47

Dzień dobry wszystkim. Czujemy się super, pomogła smecta i oszczędne racje żywieniowe. Jeszcze tylko bąki są tak śmierdzące, że ludzie uciekają a dorosłe koty węszą z niedowierzaniem :lol:

Miś to kremowy kłebęk energii, który czasem się wyczerpuje i wtedy zasypia na siedząco, a nawet w pół skoku. Kiedyś w internecie widziałam filmik z kotkiem, który dosłownie "padł na pysk" - mamy to teraz live. W nocy było dosyć spokojnie, albo ja mam twardy sen :wink: Biedny TŻ jest celem ataków nocnych, mnie Miś oszczędza.

A w nocy TŻ mnie budził, żebym posłuchała jak Miś mruczy :twisted: Bo TŻ myślał najpierw, że za oknem mamy jakieś roboty drogowe 8O :lol:

PS
nie dobudził mnie 8)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indianeczka i 201 gości