Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [watek do zamkniecia, jest nowy]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 24, 2021 10:45 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

Mój Łatek gdy nastał tak nam atakował nogi, był moment że myślałam że go wywalę :evil: po kastracji-prawie kocia przylepa :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19510
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon maja 24, 2021 11:18 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

Mopikowi zajelo ze 2-3 lata, po kastracji, skromnie liczac, by troszke sie uspokoil, bo naprawde potrafil czlowiekowi zmasakrowac reke, atakowal ja z autentyczna furia. Ale nawet majac 5-6 lat potrafil wskoczuc na fotel. uzrec - mocno! - zone w kark i uciekac, traktujac to jako zachete do zabawy. Dzialalo o tyle, ze zona zawsze za nim gonila z kapciem, ciskajac mocnymi slowami. Mnie atakowal rzadziej, bo szczerze mowiac odpowiadalem pieknym za nadobne - jak on mnie gryzl, to ja jego tez, i doszedl do wniosku, ze to sie nie oplaca.

Tak gdzies dopiero w okolicy 5-7 roku zycia stal sie spokojnym kocurem. Tyle, ze wtedy zaczal miec problemy ze zdrowiem. Jak nie urok...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 06, 2021 9:43 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

Z powodu imprezy, by nie stresowac kota, dostalismy Kurdu... Massima na cala noc.
Probowal sie zaprzyjaznic z naszymi grubasami, ale chyba podszedl do tego zbyt entuzjastycznie. Na poczatku Kicia go olewala a z Kropkiem nawet sie zetknely noskami. Ale potem chyba mialy dosc jego towarzystwa i oba zaczely na niego buczec, czym sie bardzo nie przejal. Poza buczeniem aktow wrogosci nie bylo. Mlody zachecal do ganianki, ale bez efektu.

W tym kocie jest cos niewiarygodnego. Ogon. Nie dosc ze bardzo dlugi i puszysty, to gdy go zjezyl, matko boska, widzialem chudsze koty niz jego ogon - tzn. na szerokosc. Nie bylbym w stanie objac go swobodnie dlonia. A lapy mam duze, takie po drwalu.

Mlody na drugi dzien jednak z widoczna ulga wrocil do siebie, ale w dzien potem juz znowu kombinowal jak do nas wpasc z wizyta.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 06, 2021 11:53 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

I oczywiście zdjęcia nie zrobiłeś :evil: a my kochamy zdjecia. Zdjecia z kotkami.

Młody jest, naiwny. Jak byliśmy w Krakowie u Praktiska, to Kotek oczywiście buczał, ale Echo uparcie łaził za Praktisem i zaczepiał (za co go trochę przeganialiśmy, bo rudy żyje już na kredyt i nie trzeba go stresować). W końcu zrezygnował, rozwalił się na łóżku - a wtedy przyszedł Praktis i rozwalił się obok :ryk:
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto lip 06, 2021 13:00 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

haaszek pisze:I oczywiście zdjęcia nie zrobiłeś :evil: a my kochamy zdjecia. Zdjecia z kotkami.


Nie dalem rady z tym ogonem, Mlody smigal wtedy jak blyskawica. A probowalem.
Ostatnio edytowano Wto lip 06, 2021 17:52 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 06, 2021 17:51 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

Ale tu są w miare nowe fotki Kurduplossimo

Obrazek
Obrazek
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 06, 2021 18:23 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

o, jest go już trochę, na długość :D
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto lip 06, 2021 18:39 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

Jest dluuugi, wysokolapy, szczuply, z imponujaco dlugim ogonem. Piekny kotek.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 06, 2021 23:50 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

Lifter pisze:Ale tu są w miare nowe fotki Kurduplossimo

Obrazek
Obrazek

Fajny kocurek, rezolutny taki :D :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2021 7:05 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

Tylko choc juz duzy to jeszcze ciagle taki... kurduplowaty. Jest z poczatkow wrzesnia albo i sierpnia (znaleziony w pazdzierniku mogl miec 2-3 miesiace) a ciagle jeszcze taka kruszynka. Mopik - z kwietnia - pod koniec roku byl wygladal juz jak spory dorosly kocur, a ja ciagle mam wrazenie, ze on ma gora pol roku. No ale moze taka jego uroda i nigdy nie bedzie typowym "karkiem".
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 07, 2021 7:38 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

Mój Kitek do końca życia wyglądał jak kociak....
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2021 7:44 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

Lifter czepiasz się chłopaka..
Wygląda dokładnie tak, jak 8-miesięczne kocię wyglądać powinno. Taki nastolatek już duży, ale jeszcze chudy :wink: . Na nabranie masy daj mu czas do 2 roku życia.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro lip 07, 2021 8:04 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

Sierra pisze:Lifter czepiasz się chłopaka..
Wygląda dokładnie tak, jak 8-miesięczne kocię wyglądać powinno. Taki nastolatek już duży, ale jeszcze chudy :wink: . Na nabranie masy daj mu czas do 2 roku życia.


BO ile razy go wezme na rece to mi sie zdaje taki kruchy i drobny - Kropek jest poteznym grubasem, Mopik byl zawsze przypakowanym kocurem, ktory majac rok wazyl ponad 6 kg (i to nie byl tluszczyk) i wygladal jak zakapior.

Na fotce, ktora mam w awatarze jest 8-9 miesieczny Mopik. Wiec przez to Misiek zdaje mi sie taka kruszynka.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 07, 2021 9:35 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

Echo ma prawie dwa lata, nabrał już trochę masy a ja ciągle "maluszku" mu mówię.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Czw lip 08, 2021 4:34 Re: Kropek i Kicia [To już rok...]

W poniedzialek mamy wylot za granice na urlop. Pierwszy od paru lat czas, gdy wyjade poza Wroclaw na wiecej niz 12 godzin (bo Mopik, insulina co 12 godzin...)

Wczoraj Kicia zas zaczela sie jakos dziwnie zachowywac i prawdopodobnie jest chora. Mozliwe ze jakies zapalenie pecherza albo cos podobnego, nie wiem, bede z nia do weta jechal. Dziwnie sie zachowuje. Niby mruczy gdy sie ja glaszzcze i sie nadstawia, ale nie ma apetytu, chowa sie po katach, zsiusiala sie w koszyk na balkonie, gdzie lubi siedziec. Ale lezy normalnie, nie w pozycji bolowej, oczka rezolutne.

Ja piernicze :(
Ona i Kropek mialy zostac pod opieka mojej mamy, osoby juz wiekowej i z chorym sercem. Dalaby rade je karmic ale np. zlapac Kicie i jechac z nia na kolejny zastrzyk - nie ma szans.
Pierwszy wyjazd od 6 lat.
Byc moze jedno z nas bedzie musialo zostac. Rezerwacji lotu juz nie nie da odwolac, hotel zapewne tak.
Ja pierdziu :(
Ostatnio edytowano Czw lip 08, 2021 8:54 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MaryLux, nfd, Nul i 263 gości