» Nie kwi 11, 2021 19:52
Re: Kropek i Kicia [Kurdupel i nie tylko]
Massimo wpadl z wizyta ale dzisiaj bylo... dziwnie.
Najpierw Kropek fuczal i buczal ale bez przesady.
Mlody sobie lazil po mieszkaniu, przez chwilke nawet sie powachaly.
Potem Mlody wlazl do kuwety ale w celach badawczych a nie uzytkowych.
Potem Mlody z niejasnych powodow sie zestresowal i wlazl pod fotel, a Kropek czujnie go obserwowal.
Jak go usilowalem wyjac i wzialem pod brzuch, to zaczal drzec ryja "mordujoooo!" i uciekl do sypilani pod lozko.
A Kropek za nim, bo jak cos ucieka, to sie goni... choc raczej z ciekawosci, niz zeby go sprac albo co. Ale ogon mu sie od tego wrzasku zjezyl, i owszem (choc on tak reaguje na kazdy koci wrzask, nawet z komputera).
Mlody smignal pod lozko w sypialni... a tam siedziala Kicia.
A raczej juz nie siedziala bo stanela w pozycji bojowej "podejdz, a zabije!". Taka cicha woda z niej...
Mlody sie zestresowal jeszcze bardziej i wyraznie mial dosc na dzisiaj, wiec sasiadka go odniosla do domu (a przyszedl sam, gdy sasiadka wpadla z ciastem), gdzie zjadl tunczyka i sie uspokoil.
Kropek potem troszke jeszcze fuczal, Kicia usiadla z mina "no, i spokoj".
Ciekawe czy Mlody bedzie mial jeszcze chec tu zagladac.
Ostatnio edytowano Pon kwi 12, 2021 10:18 przez
Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.