Z niespodziewaną krótką wizytą wpadł do nas Kurdupel... yyyy… Młody.
Na króciutko, więc tylko jedno zdjęcie cyknąłem. Kropek troszkę buczał i prychał, ale raczej „dla zasady”. Koty się obwąchały, nie było widać przejawów agresji, Kurdu…. Młody nawet jakby się chciał zaprzyjaźnić, Kropek może mniej ale też nie byl bardzo na nie.
Tylko że przy szczuplutkim Kurdu… Młodym on wygląda wręcz przeraźliwie, szczerze mówiąc. Wiem, że to siła kontrastu, ale i tak. Balon.
Ostatnio edytowano Nie kwi 04, 2021 15:47 przez
Lifter, łącznie edytowano 1 raz