» Pon wrz 06, 2021 20:30
Re: Kropek i Kicia [Starunia [*]]
Dzisiaj zrobilismy dzien przerwy w integracji, bo mialem wrazenie ze Kropek juz byl mocno wkurzony wczoraj na Mlodego, bo ten nieustannie chce go zmusic do zabawy. Do tego stopnia, ze Kropuch aby odpoczac od niego zaczal sie domagac wypyuszczenia z mieszkania i wybral sie na spacer po korytarzu, a potem po schodach na klatce (w mej asyscie). Tak mu sie spodobalo. ze nie chcial wracac, wiec go musialem przyniesc, co go wprawilo w jeszcze gorszy humor niz mial na poczatku. Ofuczal mnie solidnie, a potem zaszarzowal jak nosorozec na Mlodego, ot tak zeby mlody znal respekt, bo poza szarza do niczego nie doszlo - Mlody zreszta bez problemu unika Kropka jesli chce, bo jest skoczny i zwinny. (Swoja droga ma tez przepieknie dlugie wasiska, tak jak Mopik).
Mlody przy okazji zastrajkowal - nie smakuje mu NIC, co zostawila mu jego pancia (w sporym wyborze), poza mokrym Butchersem, ale na szczescie podmianka karmy na nasze, nieco inne, go przekonala i zjadl wszystko. I tak jest ciagle szczuplutki jak dlon i lekki jak piorko, choc musi miec juz roczek. Wymeczylem go wedka, az ziapal, w jego domu. Jutro znowu sprobujemy odwiedzin.
Odwyklem juz od takich mlodych zywiolowych kociakow, szczerze mowiac.
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.