Ruja, jak pomóc? Sterylizacja, czy kastracja?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 11, 2020 15:19 Ruja, jak pomóc? Sterylizacja, czy kastracja?

Dzień dobry,
Mam 5-letnią kotkę, która właśnie przechodzi ruję, do tej pory przechodziła ją dość spokojnie, jednak tym razem przeraźliwie miałczy no i widać, że się strasznie męczy. Powiedzcie mi proszę jak to jest ze sterylizacją i kastracją? Które z tych zabiegów sprawi, że nie będzie przechodziła rui i jak to wygląda? Jak długo musi po takim zabiegu zostać w lecznicy?

PS. Tylko proszę bez komentarzy, że trzeba było to zrobić wcześniej, doskonale to wiem, chce naprawić ten błąd i jej pomóc.

Paula8095

 
Posty: 6
Od: Pon maja 11, 2020 15:17

Post » Pon maja 11, 2020 16:01 Re: Ruja, jak pomóc? Sterylizacja, czy kastracja?

Hej, generalnie we wszystkich gabinetach (poza przypadkami typu czarna owca) jeśli umówisz się na zabieg kastracji to zostaną wycięte jajniki oraz macica. Prawidłowo zabieg nazywa się kastracją, natomiast zwyczajowo mówi się o sterylizacji kocicy/suczki, jednak sterylizacja to każdy zabieg powodujący bezpłodność (w tym odwracalny).
Więc po prostu wybierz się do lekarza na kastrację/sterylizację. Możesz upewnić się, czy będzie usunięte wszystko :)
Warto wcześniej wykonać podstawowe badania krwi kotki, jest już dorosłą kicią, z badań krwi upewnisz się m. in. czy narządy odpowiedzialne za metabolizm leków funkcjonują prawidłowo :)

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pon maja 11, 2020 16:04 Re: Ruja, jak pomóc? Sterylizacja, czy kastracja?

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 11, 2020 16:33 Re: Ruja, jak pomóc? Sterylizacja, czy kastracja?

Sterylizacja jest trwałym lub czasowym ubezplodnieniem
Ale zawsze pozostawia się czynność hormonalną
Czyli zostaje ruja

Kotka wykastowana ma usunięte i jajniki i macicę
Ustaje praca hormonów płciowych wytwarzanych przez jajniki, ustaje ruja i zachowania z tym związane

Różne są opinie

Niektórzy uważają że pozbawienie zwierzęcia hormonów nie jest dobrym rozwiązaniem
Zgadzam się z tym w przypadku kastracji młodych niedojrzałych zwierząt

Kotkę dorosłą bym wykastrowała

To prawda
Lepiej się upewnić co zrobi lekarz
Ale na 99,99% lekarz mówiąc o sterylizacji kotki będzie ja kastrować.
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pon maja 11, 2020 18:19 Re: Ruja, jak pomóc? Sterylizacja, czy kastracja?

Rozumiem, a jak długo trwa taki zabieg?
Czy jeśli umówię się z weterynarzem na rano to jeszcze tego samego dnia będę mogła ją zabrać do domu?

Paula8095

 
Posty: 6
Od: Pon maja 11, 2020 15:17

Post » Pon maja 11, 2020 19:18 Re: Ruja, jak pomóc? Sterylizacja, czy kastracja?

Tak, zwykle zabieg ok godziny i kilka godzin na pełne dojście do siebie z narkozy.

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pon maja 11, 2020 20:17 Re: Ruja, jak pomóc? Sterylizacja, czy kastracja?

Ufff, to super ciężko by mi było zostawić ją tam na noc. A jeszcze jedno pytanie, jako, że moja kotka ma 5 lat, czy nie jest za "stara" na taki zabieg?

Paula8095

 
Posty: 6
Od: Pon maja 11, 2020 15:17

Post » Wto maja 12, 2020 6:21 Re: Ruja, jak pomóc? Sterylizacja, czy kastracja?

Nie. Być może ten zabieg uratuje jej życie, nie będzie mieć ropomacicza.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 12, 2020 7:04 Re: Ruja, jak pomóc? Sterylizacja, czy kastracja?

ostatnio sterylizowałam kilkunastoletnią kotkę, którą przygarnęłam z kolejnymi maluchami, które do tej pory rodziła 2x w roku.
I radziłabym Ci zrobić to jak najprędzej- żadna sterylizacja, kastracja, chodzi też o to, żeby zwierzaka nie męczyć[pustymi rujami, które bardzo eksploatują, sterylizacja nie zapobiega też chyba ropomaciczu. A najszybciej- mam kotkę od maluszka, naprawdę dzikuskę z charakteru, nie daje się dotknąć, nie mogę wręcz na nią spojrzeć, złapanie jej to czasem kilkudziesięciominutowa jazda, która potem na kilka miesięcy skutkuje jeszcze gorszym wycofaniem. Przez to 3 lata jej nie kastrowałam, szczególnie, że ciąża jej nie groziła. I jak w końcu zebrałam to do kupy, wetka powiedziała, że macica była w takim stanie, jakby kotka kilka razy w życiu rodziła, nie pamiętam określenia, ale mi się skojarzyło zmacerowana? Więc ta burza hormonów regularna, a kotki zyjące w domu miewają rujki znacznie częściej niż 2x roku, naprawdę nie jest obojętna dla organizmu.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7102
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto maja 12, 2020 14:10 Re: Ruja, jak pomóc? Sterylizacja, czy kastracja?

maczkowa pisze:. I jak w końcu zebrałam to do kupy, wetka powiedziała, że macica była w takim stanie, jakby kotka kilka razy w życiu rodziła, nie pamiętam określenia, ale mi się skojarzyło zmacerowana?

Jej, to straszne
Dzisiaj mojej kotce już przechodzi i wraca do siebie, także jutro zadzwonię do weterynarza i się umówię.
Jednak szczerze mówiąc to nie mam zbyt dobrych doświadczeń z weterynarzami, powiedzcie proszę, czy mam na jakiś aspekt szczególnie zwrócić uwagę?

Paula8095

 
Posty: 6
Od: Pon maja 11, 2020 15:17




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 71 gości