Strona 1 z 2

Uszatka umarła.

PostNapisane: Śro maja 06, 2020 12:35
przez Pedro
Od wczoraj ratuję podwórkową koteczkę Uszatkę Z wielkim trudnościami ją wczoraj złapałem. Pierwszy raz mi się wyrwała i uderzyła w mur łamiąc kła.Nie jadła już dwa dni. Wczoraj byłem u weterynarza. Dostała antybiotyk i kroplówkę. Niestety z rana musiałem jechać a miałem wizytę na 16 bo stan jest bardzo niedobry. Praktycznie leżała bez ruchu jedynie ogonkiem drgania były i troszkę główką ruszyła. Przy wkładaniu do klatki żadnego oporu. W gabinecie dostała następna kroplówkę i miała badania krwi. Mocznik bardzo duży i glukoza zaledwie 16. W nocy też zrobiła luźną kupkę. W ogóle nie sikała a była po kroplówce. Miała różne testy i USG. Jeszcze będzie miała robiony test na panlekopenie. Obecnie jest w gabinecie i czekam na dobre wieści najlepiej wieczorem. Uszatka dlatego bo ma oklapnięte uszko. Ma około 5 lat.

Re: Uszatka walczy o życie.

PostNapisane: Śro maja 06, 2020 12:44
przez mziel52
Kciuki za koteczkę, jak dobrze, że ma Ciebie!

Re: Uszatka walczy o życie.

PostNapisane: Śro maja 06, 2020 14:22
przez ASK@
Kciuki :ok:

Re: Uszatka walczy o życie.

PostNapisane: Śro maja 06, 2020 14:23
przez Gretta
:ok: :ok: :ok:

Re: Uszatka walczy o życie.

PostNapisane: Śro maja 06, 2020 14:24
przez Nul
Oj dopiero 5 lat, Uszatko, powalcz, skoro pedro o Ciebie walczy i wet... Za wczesnie Ci odchodzić...

Re: Uszatka umarła.

PostNapisane: Śro maja 06, 2020 14:51
przez Pedro
Niestety około 13 30 Uszatka umarła.

Re: Uszatka umarła.

PostNapisane: Śro maja 06, 2020 14:55
przez Nul
Smutno... Uszatko, nie znaliśmy Cie, ale smutno...

Re: Uszatka umarła.

PostNapisane: Śro maja 06, 2020 18:26
przez zuza
Współczuję :(

Re: Uszatka umarła.

PostNapisane: Śro maja 06, 2020 22:49
przez jolabuk5
Biedna Uszatka [*]

Re: Uszatka umarła.

PostNapisane: Pt maja 08, 2020 7:42
przez Pedro
Dziękuję. Bardzo smutno mi. Biedniutka tak bardzo chorowała a tego nie było widać ( na podwórku ciężko dostrzec stan zdrowia ). Na podwórku kotki mają bardzo ciężkie życie. Ludzie są okropni. Była bardzo dzielna. Zawsze przychodziła na jedzenie. Bardzo się cieszyła. Ocierała się o nogi , wręcz nie dając przejść. Tak bardzo chciała być jak najbliżej. Nie miała łatwego życia na podwórku też z tego powodu , że inna kotka Uszatkę prześladowała , ciągle za nią chodziła i próbowała ją wygonić z tego podwórka ale Uszatka nic z tego sobie nie robiła i na szczęście nie poddała się choć wcale nie musiała walczyć a tylko wzrokiem oddalała zagrożenie. Niemniej jednak było to dla Uszatki bardzo stresujące.
Nie pamiętam jak dodać zdjęcie na forum bo bym dodał bo mam takie.

Re: Uszatka umarła.

PostNapisane: Pt maja 08, 2020 8:00
przez jolabuk5
Trzeba wstawić zdjęcia na jakiś portal np. Fotosik.pl, zapodaj.pl i wkleić tu link, najlepiej ten z opisem "na forum".

Re: Uszatka umarła.

PostNapisane: Pt maja 08, 2020 12:03
przez małgo
Bardzo mi przykro....
A wiadomo co było koteczce?

Re: Uszatka umarła.

PostNapisane: Pt maja 08, 2020 15:23
przez Pedro
Uszatka miała mocznik 130 i to chyba BUN czyli norma wtedy jest 33. Glukoza 16 czyli praktycznie stan śpiączki. Prawdopodobnie niewydolność nerek była podstawową przyczyną. Mocznik zniszczył błony śluzowe i stąd ropień w jamie ustnej. Uszatka była bardzo odwodniona. Miała robione testy na HIV i białaczkę . Oba ujemne. Była bardzo chorą kotką chociaż na podwórku tego nie było widać. Dodam , że mieszkam na 2 pietrze przedwojennego budownictwa i z takiej wysokości najczęściej obserwowałem Uszatkę i inne kotki. Jedynie podczas podawania jedzenia można było się przyjrzeć z bliska. Uszatka jedyna zawsze przybiegała na jedzenie. Nie tyle na jedzenie ale żeby być pogłaskaną. Bardzo przypominała mi Krawateczkę , z wyglądu i zachowania.

Re: Uszatka umarła.

PostNapisane: Pt maja 22, 2020 13:45
przez Pedro
Załączam zdjęcie Uszatki.
Obrazek

Re: Uszatka umarła.

PostNapisane: Pt maja 22, 2020 17:46
przez jolabuk5
Pedro pisze:Załączam zdjęcie Uszatki.
Obrazek

Uszatko... :(