Kurczaczek, znowu pojawił się wątek przeprowadzki. Chyba jednak się przeprowadzimy
Duża już "obczaja" firmy siatkujące okna i ... balkonu nie będzie
. Będą cztery okna: wschód, zachód i północ. Nie będzie kociostrady na balkonie (choć to akurat nie dla mnie
). Będzie większy metraż
.
Duża stwierdziła, że największym problemem będzie przeprowadzenie nas. Kotów
Już się boję
Drops.
MB&Ofelia pisze:Drops. Co to jezd marcepą a szarym mydłę? Bo co to mydło to wię, ale szare i jeszcze z marcepanę? Jak to cosik fajmnego to może ja też bym chciała?
Książniczka Ofelja dopytująca
Księżniczko Ofelio, moja duża, jak była małym kociątkiem, to nic nie chciała jeść. Wtedy jej duża mówiła do niej: "no, chyba tylko marcepana z szarym mydłem będziesz jadła". Tak to powiedzenie utkwiło w łepku mojej dużej, że do mnie też tak samo mówi
. Może to wina mojej babci? Babcię, (dużą mojej dużej to tylko ja pamiętam. Koffana była. Smarkoty nie dostąpiły zaszczytu JEJ poznać ale kochała wszystkie koty, psy, jeże, ptaki ... itd
Na podwórku, (mieszkanie w kamienicy z podwórkiem), wszystkie dzieciaki się jej bały a wszystkie zwierzaki ją kochały.
Ciociu Gosiugosiu, dziękujemy za życzenia
Ciociu moja ukoffana Jolubuk i moja ukoffana tościowo, Wiadomo, że mój głos liczy się podwójnie ale moja duża twierdzi, że JEJ głos NAJWAŻNIEJSZY!!! Myślę, że to dyktarura
(nie mylić z ciocią Dyktaturą
)
Drops
PS: Decyzja o przeprowafdzce zapadła a głównym powodem był Mumiś
Dziwne? Tak sobie myślę, że problemy Mumisia mogą wynikać z faktu, że pojawił się u mnie, na obcym dla niego terenie i ... do dzisiaj nie czuje się "u siebie". Mumiś jest nieśmiały, bojaźliwy, absolutnie nieagresywny. Może, jak przeprowadzę koty, a Amorka i Mumiś przeprowadzą się pierwsze to Mum poczuje się pewniej?
Drops i duża
Boję się przyszłości
Duża Dropsa.