Dziękujemy dziękujemy
Wczoraj wieczorem postanowiliśmy, pod kontrola ściągnąć Negrze kubraczek
O matko najszczęśliwsza na świecie była bez tego odzienia.
Na początku się bardzo umyła po futerku, przecież kot był bardzo brudny, nie interesowała się szczególnie miejscem cięcia. A jak coś zaczynała to ja paluszkiem tam przykładałam i kot wiedział ze to zabronione.
Ładnie dała się ubrać na czas snu w nocy, grzeczna kocina.
Dziś od rana była obrażona bo musiała chodzić w tym czymś krępującym ruchy.
Ale po śniadanku znowu ją uwolniłam. Umyła się dokładnie, pobawilismy się i postanowiłam się z nią położyć. To ta spi jak „zabita” już 3 godzinę bez kubraczka
a ja tak spałam ze czuwalam czy tam się nie interesuje, ale ta nic absolutnie nie majstruje przy szwach
Jednak ten kubraczek to samo zuooo! Nawet bez kubraczka to Fuksio inaczej Negre traktuje, jak swoją