Miau.PL

No to dzień dobry! Mamy nadzieję, że dobry...

Jak dzisiaj miauleństwa? Jak kupalki Bastusi?
I jak pysie starszaków?

Ceść Ciociu Ofelio! Ceść reszta Cioć! To ja, Bastusia! Jakoś daję radę! Drę się coraz głośniej! Matce uszy więdną... To dobrze??? Jem pięknie. Kupalek ok. Już się unormowało Oczka coraz więcej widzą!!!

Jejku!
Bastusia zaczyna przypominać kota! I widać jej oczka! I łapeczki już nie takie patyczkowate... Tylko czupiradełko jeszcze z niej straszne, ale to pikuś

Bastet ja czytam i podziwiam, tylko mało piśmienna jestem. A Bastusia Ci chyba pisana jest

Bastet ja czytam i podziwiam, tylko mało piśmienna jestem. A Bastusia Ci chyba pisana jest

Bastet pisze:Ceść Ciociu Ofelio! Ceść reszta Cioć! To ja, Bastusia! Jakoś daję radę! Drę się coraz głośniej! Matce uszy więdną... To dobrze??? Jem pięknie. Kupalek ok. Już się unormowało Oczka coraz więcej widzą!!!

Jesteś śliczna Bastusiu I bardzo dzielna

Śliczne dzielne maleństwo

Isia

Śliczne masz te koteczki-córeczki tylko czyje one są? Nikt się nie przyznaje? Dropsiu?

Isia je

Isia i Tusia (Bas-Tusia), świetne malutkie koteczki dwie
Bastet Duża, jesteś saniemowita z dwóch bid strasznych zrobiłaś dwie śliczne dziewczynki
A ja poproszę zdjęcia Starszaków, jeżeli się uda, tak na pamiątkę do albumu

Bastet pisze:Isia je

https://youtu.be/ZfInPVWv9wA

Nooo, Isia rzeczywiście zjada mleczko ze smokiem i butlą Ma apetycik panna

a najlepsze, że obecnie Bastet ma wyraz pysia takiego orientalnego kota, nie jakiejś konkretnej rasy, ale takiego orienta. Najbardziej widać na tym poprzednim zdjęciu na wprost, tam. gdzie mówi dobranoc, ale na tym leżącym też się da to zauwazyć Bo Isztar, to pysio malutkiego słodkiego kociaczka

Marmolada18 pisze:Isia i Tusia (Bas-Tusia), świetne malutkie koteczki dwie
Bastet Duża, jesteś saniemowita z dwóch bid strasznych zrobiłaś dwie śliczne dziewczynki
A ja poproszę zdjęcia Starszaków, jeżeli się uda, tak na pamiątkę do albumu

Dzięki Kochana! Dobrze. Zrobię zdjęcia pamiątkowe starszaków. DIewczynki - Toyka i Trabcia - jadą w piątek do siebie Orfisiowi domek chyba znów się rozsypał