Ja nie jestem w żadnym temacie, byłam raz i mi starczy
Ten raz to był domek pod Jelenią Górą, z basenem, na jeżeli dobrze pamiętam 25 osób zarezerwowany. Prezentem była jakaś biżuteria, kapcie i szlafrok z nowym nazwiskiem i to chyba tyle.
Zrzutka - sprawdziłam na koncie - wyniosła mnie dokładnie 125 zł.
Więc myślę że tak do 150 max. Michał teraz łącznie przelał ponad 160, ale za 3 dni.
PS. Nie polecam przebywania w towarzystwie wymuskanych szczupłych tancerek jeżeli jesteś liliputem z nadwagą
bardzo źle się tam czułam, zwłaszcza że 90% imprezy było w strojach kąpielowych w wyżej wspomnianym basenie