Ogrodu na razie nie tykamy, bo nie zamierzam wypuszczać tam kotów.
A co do wnętrz to myślę, że minęło już wystarczająco dużo czasu aby zameldować, że płotek na drzwiczkach schodowych okazał się strzałem w dziesiątkę!
Tak jak rozkminiłam, nie mają jak teraz się wybić - z podłogi za wysoko, a innego oparcia nie ma. Franek dwa razy z bardzo dużym trudem jakoś się przegramolił a potem nie umiał wleźć z powrotem i płakał
Wczoraj trochę pobuszowały po dole, bo skręcaliśmy teściowej meble. Zamówiła sobie zestaw: szafa, komoda, regał i półka wisząca w BRW - matko jedyna, co za badziewie... wygląda w miarę, ale te płyty ze sklejki da się wyginać w rękach
dla porównania dodam, że mój regał skręcany przez kolegę stolarza ma udźwig łohohoho, na każdej półce, powiedział, do 15 kg. A ten regał max 4 kg - przecież to nawet porządna kolekcja kryminałów się nie zmieści. No, ale chciała to ma.
Linki dla ciekawych:
https://www.brw.pl/komoda-patras,23183https://www.brw.pl/regal-patras,23180https://www.brw.pl/szafa-patras,23833https://www.brw.pl/szafka-patras,23178My z kolei zamówiliśmy nowy narożnik
będzie w kolorze jasnoszarym z ciemniejszymi poduszkami:
https://meblopol.com.pl/naroznik-tomas- ... id399.htmlA poza tym to wszystko w normie. Koty zdrowe, piesek też, my również jakoś się trzymamy.