No, ta mam kolejną - trzecią słabość
1 - kawa
2 - słodycze (z naciskiem na lody)
3 - piwo bezalkoholowe o smaku marakui i melona
Nie jestem (i właściwie nigdy nie byłam) fanką alkoholi - nawet szampan to dla mnie tylko wkurzające bąbelki
A od kiedy dopadło mnie hashimoto, cokolwiek z procentami (nawet piwo) zdecydowanie mi nie słuzy
Na swoje imieniny córka kupiła, specjalnie dla mnie, piwo o smaku marakui i melona - spróbowałam, tak dla świętego spokoju i .... wpadłam po uszy
Dla mnie rewelacyjny napój na upalne dni - orzeźwiający z delikatną, piwną goryczką oraz wyraźną słodyczą owoców, dopełnioną nutką kwaśności - pycha