Strona 29 z 103

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Sob lip 25, 2020 16:30
przez Nul
Oby jadła :)

Elu, to moje "o rany" to absolutnie nie była krytyka tego, że u was jest suche :) To było raczej "o rany, a Feliks na nie-suchym tyje!" :D

U mojej kociej sąsiadki jest taka kotka-niejadka... Surowe dla niej beee, w ogóle cokolwiek jest często beee, ja nie wiem, z czego ona ma jeszcze energię! :) czasami się nią opiekowałam w czasie wyjazdu jej Dużych, to pamiętam, jakie to było proszenie, żeby w łaskawości swojej raczyła skonsumowac podgotowanego kurczaczka :D

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Sob lip 25, 2020 19:41
przez zuza
Może dobrze byłoby ja wspomoc mirtor em? Może napisz maila do dr Do i. Ja tak robiłam w razie potrzeby.

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Sob lip 25, 2020 19:53
przez Kotina
zuza pisze:Może dobrze byłoby ja wspomoc mirtor em? Może napisz maila do dr Do i. Ja tak robiłam w razie potrzeby.


Dzieki, Zuza :)

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Sob lip 25, 2020 19:56
przez Kotina
Nul pisze:Oby jadła :)

Elu, to moje "o rany" to absolutnie nie była krytyka tego, że u was jest suche :) To było raczej "o rany, a Feliks na nie-suchym tyje!" :D

U mojej kociej sąsiadki jest taka kotka-niejadka... Surowe dla niej beee, w ogóle cokolwiek jest często beee, ja nie wiem, z czego ona ma jeszcze energię! :) czasami się nią opiekowałam w czasie wyjazdu jej Dużych, to pamiętam, jakie to było proszenie, żeby w łaskawości swojej raczyła skonsumowac podgotowanego kurczaczka :D


Nie odebrałam tego jako krytyke tylko jako radę :D
Ale, sama wiesz, jak to bywa z karmieniem niektórych kotów ... 8O
Ale nie poddaje sie, dzisiaj zjadła surowe mięsko i jutro też dostanie
Ona podchodzi do jedzenie, ale przeważnie liźnie parę razy, zje ze dwa kęsy i o dchodzi
może to zgaga ?

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Sob lip 25, 2020 22:46
przez Ewa L.
:201461 :201461 :201461

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Nie lip 26, 2020 19:48
przez zuza
I jak tam u Was?

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Wto lip 28, 2020 13:46
przez Kotina
zuza pisze:I jak tam u Was?



Tola jest w szpitaliku w Canfelisie ...

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Wto lip 28, 2020 13:47
przez SabaS
O kurcze :( co się dzieje??? Mocno trzymamy kciuki za Tolcię :ok: :ok: :ok:

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Wto lip 28, 2020 14:04
przez Nul
Tolusia??? Kocinko, a cóż to się dzieje? Zdrowia Ci życzę, pysiu kochana...

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Wto lip 28, 2020 15:24
przez jolabuk5
Tola, ojej! Za zdrowie koteczki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Wto lip 28, 2020 19:43
przez Kotina
Jutro po południu odbieram Tolcię ze szpitalika w Canfelisie :ok: :201461
Została odżywczą oraz nawadniajacą kroplówke, była troche odwodniona
Cos tam jeszcze na apetyt ... więcej z rozmowy z dr Domi nie pamietam. Bardzo się martwiłam o naszą Tolcię
Na szczęście wyniki ma bardzo dobre
Musi tylko dostawać lek co 6 tygodni, dłuzsze przerwy znacznie pogarszają jej samopoczucie

Tola zdążyła już uwieść i rozkochać w sobie pół personelu Canfelisu. Jest milusińska, pozwala sobie wszystko zrobić, włazi na ręce i barankuje twarz każdego kto sie zjawi obok niej,
wtula sie tez pod pachę lub przytula do szyi - cała Tolcia :201461
Ona kocha ludzi i umie to okazać, trudno sie jej oprzeć ... wtula się w człowieka jak malutkie dziecko, ona swoim zachowaniem kazdego "rozwala" na kawałeczki :201461 :1luvu:

Uff, kamień spadł mi z serca
Jeszcze tylko jutro muszę jakoś ją odebrac ... ale to już pikuś :D :201461

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Wto lip 28, 2020 20:37
przez SabaS
Ojj napędziła Ci stracha Malutka, a Ty nam. Dobrze że już wszystko pod kontrolą, a Tolcia pod najlepszą lekarską opieką. Tolu wracaj szybko do domku :ok: :ok: :ok:

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Wto lip 28, 2020 21:39
przez jolabuk5
Jakie dobre wiadomosci :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Wto lip 28, 2020 22:12
przez zuza
Ogromnie się cieszę że w dobra stronę :)
Ech. Jutro mam ortodontę :(

Re: Kotinowo (7) - Fituś [*]

PostNapisane: Śro lip 29, 2020 6:32
przez Kotina
A jak ja sie cieszę :dance: :dance2:
Juz naprawde miałam złe przeczucia :(

Nie pamietam kiedy tak niecierpliwie czekałam na telefon od dr Domi ...
Nie mogłam ani czytać, ani oglądać filmów .... siedziałam i cos dziergałam szudełkiem

Dzisiaj kompletnie sie nie wyspałam ....
Najpierw burza, wiec musiałam pozamykac okna, bo wietrzysko powodowało pierońskie przeciagi
A gdy mam duszno w pokoju, to kiepsko spię :(
Potem mąż nie mógł spać i snuł się po chacie jak zombi ...
Koło 4-ej już siedział w kuchni nad krzyzówkami, a wtedy Tysia postanowiła zrobić wszystko aby mnie obudzić :twisted:
A ona to potrafi .... :mrgreen:
W końcu koło 6-ej przestałam z nią "walczyć" i wstalam .... kota od razu zameldowała się w kuchni :) "Śniadanie dają wreszcie .... "

Dzisiaj też będę miała zwariowanyn dzień, dobrze, że upał zelżał .... :ok: :ok: