Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
zuza pisze:Kotina pisze:Jednak w nocy siedział że mną. A to niby takie nic, a jednak liczy się
Biorę zurawinę i itp
A czujemy się kiepsko bo nikt tak naprawdę nie wie jak ten cholerny covit-19 mutuje
Bardzo sie liczy.
Ja sie covidem nie przejmuje za bardzo. Siedze w domu i sie izoluje, w sklepach uzywam maseczki, deyznfekcji, ale tak poza tym to nie... Mysle ze to moj pecherzyk plus niewyspanie...
Ale wiele osob glowa boli, narzekają, że sie zle czują. Moze pzresilenie jesienne?
Tulaki da wszystkich.
SabaS pisze:Jak się dziś miewa Kotinowo?
Kotina pisze:SabaS pisze:Jak się dziś miewa Kotinowo?
Dzieki SabaS
Kotinowo - bardzo dobrze
Koty nie kapryszą przy karmie gastrointestinal i chwała im za to
Tola nie ma zamiaru się poddawać, dostała inne leki oraz witaminy i dobrze na nie reaguje.
Za każdym razem gdy widzi kogos z nas, głosnym miaukoleniem domaga się jedzonka albo chociaż mizianka
Kot chce - kot dostaje
Jedzenie często, ale malutkie porcje - 1/3 saszetki i muszę jej zmieniac smaki - ale je, nie wymituje, a kupy robi dobre i na pewno mniej śmierdzące
Śpi co jakiś czas obok któregoś z nas i widać ją przemieszczającą się po mieszkaniu
To bardzo cieszy
zuza pisze:Holter cisnieniowy by sie przydał. Ty bierzesz jakies leki na cisnienie? Bo mzoe przestaly działać. Moja mama tak miala, ze bylo ok kilka lat, a potem nagle bum i musiala dostac cos z zupelnie innej beczki.
Kotina pisze:Wczoraj z Tolą było dobrze do wczesnego popołudnia. Ale koło 15.30 poczułam smród, a w kuwecie znalazłam znowu papkowatą i smierdzącą kupę.
Mniej więcej od tej pory Tola więcej spała schowana w drapakowych budkach, nie widziałam jej przemieszczającej się po mieszkaniu.Tylko co jakiś czas podchodziła, aby napić się wody.
Jednak z podsuwanego jedzonka zaledwie zjadała parę kawałeczków. Chętnie jadła tylko ze trzy razy do południa po max 1/3 saszetki.
Wieczorem już nic nie zjadła
Dzisiaj rano też nie jadła tylko piła i spała, głownie na balkonie
Gdy wróciłam z badania, udało mi się podać Toli leki , a ona z podstawionej pod pysio miseczki zjadła odrobinkę, ale to wszystko za mało.
Tola wczoraj do południa
Dzisiejszego ranka wyglądało to tak
Bedę dziś łapać Tolę, gdy tylko wyjdzie z budki, aby padać jej kolejne lekarstwo. Nie chcę jej na siłę wyciągać gdy spi
Z drugiej jednak strony leki musi brać
Nie mam dobrych przeczuć jesli chodzi o Tolę - wetka powiedziała, że kotula jest bardzo chora i nie wiadomo czy da radę pokonać chorobę
Najbliższy czas da nam odpowiedź ...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, luty-1 i 299 gości