Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
PixieDixie pisze:Niekompetentni weterynarze to plaga...
Mają lecznice dla kasy... Nie dla pomocy
Nie potrafią leczyć.
Tylko odrobaczać i może sterylki robić a i to potrafią spartolic.
To boli. I to sprawia że często ciężko im zaufać.
jolabuk5 pisze:Dobrze, że mimo tej złej wetki w końcu udało Ci się pomóc Tosi, że odeszła bez bólu. Czytam to wszystko i strasznie się boję, bo mój Kitek też zbliża się do tej granicy, na razie jeszcze je, ale wiem, że w każdej chwili mogę potrzebować dla niego szybkiej pomocy... Oby udało się przetrwać weekend, potem powinno być łatwiej o pomoc, jak będzie potrzebna...
Nul pisze:Elu, nawet nie wiem, co napisać...
Może tylko to, że tak jak mówisz - że "trochę mnie irytowała to tosiowe mrauczenie, a teraz ta cisza mnie przygniata" - czasem tak myślę, kiedy mnie denerwuje miaukolenie któregoś kotowatego - że jeszcze mi kiedyś może tego brakować... Niech miaukoli, niech wyje, ale przecież JEST... Tak samo jest z ludźmi... Też nas niekiedy denerwują, a potem... a potem byśmy dali wiele, żeby wrócili... ale stamtąd się nie wraca...
Dobrze, że mogłyście się pożegnać, ze odeszła spokojnie w swoim kocyku... Była z Wami szczęśliwa - a Wy z nią. A teraz będą Was pocieszać pozostałe koty... Zdrowia dla Was! I - za jakiś czas, kiedy już się da - uśmiechu! Mimo wszystko...
Megana pisze:Elu, zrobiłaś co mogłaś. Przytulam
alessandra pisze:Tak bardzo mi przykro
Tosiu [*]
Kotina pisze:Majówka dopiega końca. W Kotinowie nadal cichutko. Tysia miaukoli rzadziej. Chłodno w chacie, to koty zalegają na ciepłych miejscówkach w pobliżu grzejników lub na łóżkach.
Tysia (odpukać) nadal dobrze, może ma troche mniejszy apetyt, ale to raczej wygląda mi na kaprysy seniorki.
Jedno dam – poliże i pójdzie, drugie – "o tak to moge zjeść ... trochę, daj coś jeszcze" – "o, widzisz, to jest dobre, po co kitrałaś dobre żarełko ? "
Dziunieczka znowu nie chce jeść mokrego - do reszty osiwieję przez tę księżniczkę
Tilka – jak zwykle bez zarzutu – super kotula. Nareszcie na swoich ulubionych miejscówkach
Tymon – też bez zmian, je, wydala, śpi, szaleją z Tilką i nie pozwala się szczotkować
Namalowałam sobie Tosiulkę
Kotinowo – juz tylko w czwórkę
Obraz Tosi – malutki 20x20 (cm)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 240 gości