Kotinowo (7) - dom seniorów

[Gosiagosia]

[jolabuk5]

Śliczne towarzystwo, najważniejsze, że zdrowe! Na wspólnych zdjęciach widać, jaka Tysia jest malutka - a Tymon chyba największy

[Kotina]

Śliczne towarzystwo, najważniejsze, że zdrowe! Na wspólnych zdjęciach widać, jaka Tysia jest malutka - a Tymon chyba największy

Nie określiłabym Tysi jako malutkiej. W tej chwili waży najmniej ze wszystkich naszych kotów, ale mała to ona nie jest ....

Najmniejszą z naszych kotów zawsze była Tola [*], która trafiła do Kotinowa jako kociak, ok. 3 miesieczny. Po paru miesiącach okazało się, że ma rujkę czyli była starsza niż ocenili ją weci.
Ale była naprawdę drobniutka – chyba niedożywiona od kociaka
Miały sterylke razem z Tosią [*] w kwietniu 2005

Były kotkami średniej wadze - Tola 4,4 kg, Tosia 4,5 kg – w 2016 roku (wcześniejszych zapisów nie znalazłam)
Tak wygladały w 2020 kiedy to Tola ważyła ok. 3 kg, a Tosia - 4 kg




Tysia ważyła max 4,5 kg, teraz ok 3,6 kg (ale ma swoje lata – 19)
Ta fotka jest 2013 rok - nie mozna jej nazwać małą kocicą



A tak wyglada dzisiaj



Tutaj dla porównania z Dziunią, która waży ok 1,5 kg więcej od Tysi



Dziunia też trochę zjechała z wagi – max 4,9 kg, teraz ok 4,5 kg

W 2010 ................................................................................................ w 2013





Tilka odkąd jest u nas na pewno sporo przytyła, zważyłam ją dopiero po 2 latach w 2016 – 5,7 kg. Potem doszła nawet do wagi 6,9, aby dzisiaj ważyć znowu 5,7 kg

W 2010 ............................................................................................................................................................ dzisiaj



Tymon trafił do nas w kiepskim stanie, ale szybko stanął na 4 łapy




w 2016 ważył 5,9 kg, potem 6,2 kg, a dzisiaj 5,7 kg

w 2019 .............................................................................................................................................. teraz




Reasumując - wygladają podobnie wagowo, ale czuje się różnicę, gdy bierze się kota na ręce

Tysię - ciągle jeszcze dam radę podnieść jedną ręką, chociaz ona stara się zawsze wejść na człowieka

Dziunię już jest mi trudno podnieść jedną ręką, ale na krótko daję rade


Tymon i Tilka to juz nie moja "waga" Do podniesienia ich z podłogi potrzebuję dwóch rąk

[Nul]

Kochane kotinowe koteły majowe! I świetne podpisy/opisy

[jolabuk5]

Dziunia, Tilka i Tymon są puchate i pewnie dlatego wydały mi się większe od Tysiuni.

[Kotina]

Kochane kotinowe koteły majowe! I świetne podpisy/opisy

Nul

[mir.ka]

[Kotina]

Dziunia, Tilka i Tymon są puchate i pewnie dlatego wydały mi się większe od Tysiuni.

Tak, masz rację - szczególnie Tilka i Tymon - ale nawet gdy się je ostrzyże, to są to po prostu duże koty
Dziunia jest długa, taka wiotka, chodzi jak modelka po wybiegu - lekko zarzucają bioderkami na lewo i prawo, sierść jej jest długa i jedwabista , ale ją też zaliczam do tych wiekszych
Jest w końcu Maine Coonem - wprawdzie z pseudohodowli (dlatego taka mała, za wcześnie miała kociaki), ale jednak papiery ma

Tysia to spora kotka - teraz najmniej wazy, ale jest w typie rangdolla, leciutko puchata, taka miękka, ciut "sflaczała" szczególnie gdy bierze się ją na ręce i okropnie przytulaśna

A tak w ogóle to zdjęcia troche przekłamują rzeczywistośc
Wszystko zależy od "punktu siedzenie" od sposobu ujęcia zdjęcia, odległosci itp

[Kotina]

:1luvu:

Mir.ka

[Kotina]

W południe córka zawiezie nas na drugą dawkę szczepionki p-ko covid. Czekamy grzecznie jak przystało na dziadków - zdyscyplinowanych dziadków

W tzw miedzyczasie trochę fotek z Kotinowa - zapraszam, komu jeszcze się nie znudziły

Tysia - wspaniale. Nigdy jeszcze nie miałaam kota w jej wieku - 19 lat kocie to 92 ludzkie. Naprawdę nie wyglada na tyle lat.
Nasza pierwsza kotka - dożyła 18 lat, ale ostatnie 2 lata jej życie przypominało wegatację - miała swój domek na szafie, do którego zrobiłam jej łatwy dostęp. Tam jej było najlepiej.
Schodziła kiedy chciała, ale większość czasu spędzała śpiąc. Dopóki jadła, to sobie tak żyła ....
A Tysia tylko ma słabszy słuch, więcej spi, ale nadal co jakiś czas bawi się i gania za myszkami, ma apetyt - dostaje kiedy tylko się domaga żarełka i oby tak dalej
Brawo Tysiaczek

Jedzonko pod nosek, przytulanki - zawsze




Dziunieczka - moja księżniczka - ok Łazikowanie na wysokościach - obowiązkowe co jakiś czas - kotek nie może się nudzic, trzeba sprawdzić wszystkie zakamarki

...................................................................................................................................................... Nocne podjadanie ....




Tilka - królowa balkonu - na swoim balkonowym tronie. Kota uwielbia tam przesiadywać, nawet gdy jest bardzo ciepło




Tymon testuje nową miejscówkę. Balkon też lubi





Parę fotek - niebo tuż przed burzą






Wiosna, wiosna wiosna - wszędzie się zazieleniło, powoli i mój balkon coraz bardziej zielony i gdzieniegdzie kolorowy

[jolabuk5]

Piękne zdjęcia! Tysia to je zupełnie jak człowiek - na stołeczku, z talerzyka na stole
Tilka pięknie się prezentuje na balkonie

[mir.ka]

Piękne zdjęcia! Tysia to je zupełnie jak człowiek - na stołeczku, z talerzyka na stole
Tilka pięknie się prezentuje na balkonie

należy jej się z racji wieku

[SabaS]

Ojej ile fajnych fotek, nadrabiam zaległości Kotina Twoje koty są takie dostojne, szlachetne i dumne w niemal każdej pozie.
śpiąca Tysia jest taka słodka, Dziunia na drapaczku jak jakiś ryś na skalnych urwisku wypatrujący ofiary, Tilka na parapecie jak panienka z okienka, Tymonek spryciula, chyba mu się wydaje, że się dobrze ukrył pod blatem:)
A kwietny busz na balkonie jest dla mnie inspiracją, świetnie to wszystko wygląda i chyba fajnie sie na takim balkonie wypoczywa. Fotki burzowe wyglądają przerażająco.

[mir.ka]

i jak się czujecie po szczepieniu?

[Kotina]

i jak się czujecie po szczepieniu?

Dziękuję, Mirko
Podobnie jak po pierwszej, czyli głównie osłabienie.
Dzisiaj wstałam z bólem głowy i bólami mięśni, do tego osłabienie. Prawie cały dzień przespalismy. Mam tylko stan podgorączkowy.
Męża bolą trochę mięśnie, ale nic poza tym
Ale teraz wieczorową porą powoli wszystko wraca do normy