Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Styks pisze:Też myślałem nad tureckim vanem. W ogóle idąc za anglojęzyczną Wikipedią to są dwa rodzaje vanów: turecki i po prostu van. Nie zagłębiałem się o co chodzi w tych różnicach.
Nasz kocurek ma jeszcze pochylone do przodu uszy i bardzo długie, ostre kły. Potrafi ugryźć
A co do Kici (bo tak miała też na imię), to żyła jeszcze dobrze ponad rok od założenia tamtego tematu. Skończyła życie 14 stycznia 2018, mając prawie 18 lat. Po prostu w nocy położyła się pod stołem i nad ranem już nie żyła. Kilka godzin wcześniej normalnie skakała jeszcze po parapecie, a wyniki badań zdawały się być w porządku. Była kotem przywiezionym z wakacji - jako kilkumiesięczny kociak wskoczyła nam przez okno do pokoju w sanatorium. Zabraliśmy ją ze sobą i już z nami została.
Niestety 11 miesięcy później z narkozy wykonanej do tomografii komputerowej nie wybudziła się nasza kolejna kotka - miała wodę w płucach i podejrzewano u niej nowotwór, w związku z czym konieczne było to badanie. Miała dopiero 8,5 roku i zupełnie nie wyglądała na tak poważnie chorą
Styks pisze:Też myślałem nad tureckim vanem. W ogóle idąc za anglojęzyczną Wikipedią to są dwa rodzaje vanów: turecki i po prostu van. Nie zagłębiałem się o co chodzi w tych różnicach.
Nasz kocurek ma jeszcze pochylone do przodu uszy i bardzo długie, ostre kły. Potrafi ugryźć
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 281 gości