Pralciu dobrze, że zjadłaś, ja nie miałem apetytu, bo jestem chory na katar Dostałem kuja i chyba jeszcze dostanę (ale nie dziś - duża) Teraz zjadłem 2 pasty i wylizałem sosik z whiskasa Kitek chorutek
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 . Zdrowia, pieniędzy i szczęścia wszystkim .
Pralciu cieszę się, że zjadłaś choć troszeczkę Dziękuję, ze pytałaś o moje zdrowie. Dziś jest lepiej. A właściwie było już w nocy, bo Duża dała mi lekarstwo na gorączkę. W kuju. Chociaż obiecywała, że wczoraj nie będzie drugiego kuja. Ale chyba mi pomógł, bo zaraz zjadłem połowę tego, co zostawiły inne kotki, potem nawet trochę się zainteresowałem piórkami na patyku. I w nocy dobrze spałem. Oczko mi też nie łzawi i trzecia powieka się schowała. Jeszcze trochę kicham, ale to nie to, co wczoraj. Dobrego dnia dla Ciebie, KuKluśKlanu, Sylwusia i Waszej Dużej Kitek
Pralcia koleszanku. Lizu lizu po uszku. Amciaj i grzej futerko na słoneczku. Ja troszku bałkonuję ino Duża się nerwi bo robiam wygibasy na bałkonostradu. Nie rozumię o co te nerwowanie. Ta moja Duża to panikara jezd, miauczę ci. Książniczka Ofelja
Pralciu my też myślimy o Zuzi. Ja jej nie znałem tu w domku, ale Sabcia tak, i nasza Duża, która zaopiekowała się Zuzią dawno temu. Była bardzo kochaną koteczką. Smutno nam Dobrze, że zjadłaś Ja też zjadłem, jeszcze mocno kicham. Kitek
MalgWroclaw pisze:Zjadłam odrobinkę, duża poszła na podwórko, dała jedzenie, wodę, mówi, że przyszła kotka i piła Pralcia
Dobra i odrobina
Woda idzie hektolitrami. Biedne w upały zwierzęta i ptaki są spragnione. Wczoraj lałyśmy z córką wodę gołębiowi co nie miał sił się ruszyć w słońcu. A pojemnika w okolicy żadnego.