Nawet trochę zjadłam. Duża była na podwórku, wróciła zmartwiona, choć dwa koty przyszły
PralciaMogłam dłużej popatrzeć na kotkę, która ma ok. 10 lat, czyli jest już starsza, bo wolno żyjąca. Sterylizowałam ją. Na bank ma chore nerki, od pewnego czasu czeka na wodę i długo pije. Do nie napiszę czego jest wszystko
Poza tym znajoma (prawdziwa) chce, żebym pomogła znaleźć dom dla jej kota, bo jest wychodzący do ogrodu (na wsi) i morduje mnóstwo ptaków. Woliera niczego nie załatwia, powinien mieszkać w domu z ogrodem. Dobija mnie to. I jeszcze dobija mnie fakt, że parlamentarzyści to w większości żądni kasy oszuści. I jeszcze to, że mój osobisty znajomy pisze mi w kółko, że jestem fanatyczką (w sprawie masek i zachowywania dystansu) i w końcu go zablokuję na FB, a w realu nie spotykam od dawna. Ale przynajmniej dowiedziałam się, jak to możliwe, że przyjaźni się z kimś, kogo od lat nie cierpię.