Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Ofelia nie ma w tej chwili głowy do puszki. Eksploruje pudełko z zooplusa. Puste, bo wyjęłam z niego żwirek i całą górę kocich smaczków. Tak, smaczki dałam. Pastę miamora wciągnęła w parę sekund. Chrupeczki też.
A duża mucha bzyka od kilku godzin na oknie i nie ma kto na nią zapolować... Bo ani jednej, ani drugiej nie chce się łapą ruszyć...
MB&Ofelia pisze:Teściowna. Mrrrrr. Koffam cię! Jak zatelefoniłaś do Dużej to dzisiaj wreście dostałam puszeczku! O mrrr, jaka była mniamuśna! Ciam ciam ciam...
Co prawda mniamuśnościów dzisiaj było mało, ale za to se liznęłam paszteta z kanapku Dużej Też był mniamuśny. Nie rozumię dlaczemu pasztetu człowieków są mniamuśne, a pasztetu kotkowe są nieamcialne?
Książniczka Ofelja smakoszka
MB&Ofelia pisze:Może i tak. Ale Ofelia naprawdę kręciła pyskiem na kocie pasztety (chyba że z bażantem - była kiedyś taka puszeczka, ale to było dawno temu). Natomiast ludzkimi pasztetami częstuje się z wielkim apetytem, potrafi zlizać z niepilnowanej kanapki.
MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Może i tak. Ale Ofelia naprawdę kręciła pyskiem na kocie pasztety (chyba że z bażantem - była kiedyś taka puszeczka, ale to było dawno temu). Natomiast ludzkimi pasztetami częstuje się z wielkim apetytem, potrafi zlizać z niepilnowanej kanapki.
Psota nie pobije: uwielbiał pizzę i ptysie
jolabuk5 pisze:Pasztet dla ludzi jest chyba mocniej przyprawiany i solony. Pewnie dlatego Ofelii smakuje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 321 gości