Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje, Cosia po zabiegu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 14, 2020 19:20 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

To faktycznie niepokojące taka utrata wagi :(
Pasiu :201461
Ma być dobrze, ma być jakiś drobiazg :!:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13117
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie


Post » Wto lip 14, 2020 21:01 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

MaryLux pisze:sprawdź tarczycę

Tak, wiem, tarczycę i fruktozaminę. I oczywiście cały panel geriatryczny.
On teraz głównie w ogrodzie, rusza się, biega, w nocy śpi w Hiltonie, czyli przestał się w domu objadać.
Może robale?
Nic, nic, jutro zobaczymy.
Jeżeli nic konkretnego, to może po prostu zeszczuplał, co bardzo wskazane. Teraz waży 5.3 kg.
Pasio nie jest dużym kotem.
Za to Bratu waży 7 :roll:
Najgorsze jest przetrzymanie bez jedzenia jutro do 11-tej, Oni mi nie wybaczą...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17874
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 14, 2020 21:20 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Mama im coś przyniesie. :)

Wojtek

 
Posty: 27339
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto lip 14, 2020 21:41 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

czitka pisze:
MaryLux pisze:sprawdź tarczycę

Tak, wiem, tarczycę i fruktozaminę. I oczywiście cały panel geriatryczny.
On teraz głównie w ogrodzie, rusza się, biega, w nocy śpi w Hiltonie, czyli przestał się w domu objadać.
Może robale?
Nic, nic, jutro zobaczymy.
Jeżeli nic konkretnego, to może po prostu zeszczuplał, co bardzo wskazane. Teraz waży 5.3 kg.
Pasio nie jest dużym kotem.
Za to Bratu waży 7 :roll:
Najgorsze jest przetrzymanie bez jedzenia jutro do 11-tej, Oni mi nie wybaczą...

Wybaczą, jeśli później im wynagrodzisz

MaryLux

 
Posty: 159648
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 15, 2020 22:44 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

A my po porannej wizycie u weta. Naprzód był długi wywiad, a potem zabrali mi Pasia na badania :201416 , bo teraz do gabinetu to niechętnie wpuszczają :( .Ale pani doktor zna Pasia, wiedziała, że lubi uciekać nagle do pionu kominowego i była bardzo ostrożna, a do pomocy miała dodatkowo dwie asystentki, to oddałam, co miałam zrobić :( .
Pasio był podobno anielsko grzeczny, wszystko sobie pozwolił, a gdy czyszczono uszka z jakiegoś paskudztwa, ale nie świerzbu, to sam nadstawiał.
Więc wstępnie jest tak: palpacyjnie wszystko na miejscu i nic nie budzi zastrzeżeń. Pobrano krew absolutnie na wszystko, taki rozszerzony profil geriatryczny plus tarczyca plus fruktozamina plus lipaza plus elektrolity, tyle zapamiętałam. Niestety cztery ząbki (ostatnie :( ) do usunięcia, trzymają się tylko kamieniem i do tego stan zapalny wokół. Zapewne bolą. Uszka do leczenia, dostałam do domu specjalny lek do zakraplania. Pasio ma około 10-ciu lat, a może więcej :roll: . Czyli czekamy na wyniki jutro i robimy na cito pysio, może tu była przyczyna utraty wagi. A przed rwaniem być może jeszcze kardiolog.
W domu po powrocie nie mogłam opanować Bratu, który był przerażony 8O . Zapach przychodni i Pasia spowodował u Bratu taki popłoch, że nie mogłam go w żaden sposób uspokoić. Chodził na ugiętych łapach, wąchał, uciekał, bał się Pasia :( :roll: ...
Po jakimś czasie mu przeszło, a pełna zgoda nastąpiła przy popołudniowym zakraplaniu uszek Pasia.
Nie wytrzymał, przybiegł, że on też, on też, że dlaczego robię coś Pasiowi, a jemu nie?!
Bo Bratu jest bardzo zazdrosny o każdy mój gest w stronę Pasia. No to cztery uszka czyściłam. I już jest zgoda :P .
Poza zgodą jest burza. Piękna, prawdziwa burza :ok: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17874
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lip 16, 2020 0:53 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Kochany Pasio! Niech już będzie dobrze! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 16, 2020 6:17 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Pasio i Bratu :1luvu: :1luvu:

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Czw lip 16, 2020 10:58 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Biedny Paś. Będzie "ściorbaty" jak moje Czarnidełko. Na szczęście koty potrafią sobie całkiem dobrze radzić bez zębów.
Oby wyniki wyszły dobrze :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33194
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lip 16, 2020 13:22 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Pozdrawiam Was serdecznie. Szczególnie Pasia. Czitka napisałem priv. W wolnej chwili zajrzyj, jeśli nie kłopot.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3714
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Czw lip 16, 2020 18:42 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Przyszły wyniki Pasia, niestety być może jesteśmy na początku cukrzycy :( .
Mam przez miesiąc Pasia karmić regularnie a nie bez przerwy (to znaczy miski stoją cały czas), najlepiej dietą cukrzycową, a potem sprawdzimy ponownie parametry i będziemy leczyć, o ile cukrzyca się potwierdzi.
Tylko, że pojęcia nie mam co cukrzykowi wolno a co nie, co wskazane a co zakazane.
Przez wątek cukrzycowy nie przekopię się teraz niestety, czy może ktoś coś o tej diecie?
To nie będzie łatwe przy stadzie, ale spróbujemy.
Nie, barf nie, nikt tego nie chce jeść u mnie niestety.
Idę się martwić.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17874
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lip 16, 2020 18:54 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Pasio może cukrzyca...

Czitka, zobacz czy jest dostęp dla niezalogowanych tutaj - http://www.kotycukrzycowe.pl/viewtopic.php?f=20&t=103
To wątek z listą karm na pierwszej stronie. Natomiast na podforum są wątki dot różnych firm też omawiane.

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Czw lip 16, 2020 19:10 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Pasio może cukrzyca...

O, dziękuję! Weszłam bez zalogowania, istotnie jest spis karm, całe mnóstwo, ale potem wielostronne posty karmienia indywidualnego, ja zgłupiałam od czytania, to właściwie cały Zooplus do kupienia, co wybrać? Wiem, że suche won. Ok. Ale co kupić z tych mokrych? Które najlepsze?
Animonda się powtarza, ale też wiele, wiele innych 8O Co zamówić?
I ile razy dziennie w końcu ma jeść :roll: ?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17874
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lip 16, 2020 19:15 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Pasio może cukrzyca...

Myślę, że bez znaczenia co. Byle z niskimi cukrami (czyli z listy) i kotu zasmakowało. Mi udało się wyciągnąć kota objawowego (wielomocz, wzmożone pragnienie) i z podniesioną fruktozaminą po wrzuceniu na Bozitę lub Animondę - ale chyba to była Bozita.
Co do częstości to też raczej nie ma wytycznych, ma nie chodzić głodny :P

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Czw lip 16, 2020 19:30 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Pasio może cukrzyca...

Dziękuję! Tak, Bozita i Animonda się powtarza, zamówię. A mięso surowe może? A gotowane?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17874
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Nul i 241 gości