Strona 1 z 95

Sabinki 2 - Bialas - superalergik :-(

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 21:51
przez zuza
Na razie sytuacja jest taka...
jedna siedzi w kuchni i ma mine pt "kiedy ten bialy kot sobie pojdzie?"
A druga siedzi za fotelem w pokoju i nie wiem jaka ma minke, bo jej nie widac.
Zadna nie wyglada na szczesliwa :-(
Poki co obu mi szkoda...
zuza i Sabinki dwie

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 21:55
przez Asia
Zuza, nic się nie przejmuj. Jak Ząbek do nas przyszedł, to pierwsze dwa dni spędził hm, za muszlą klozetową, a następne dwa za kanapą.
Trzymam kciuki :!:

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 21:55
przez Keskese
Zuza, nie byłoby normalne gdyby się od razy się "w ramiona sobie rzuciły". Wszystko w najlepszym porządku !!! tak będzie jeszcze przez jakis czas, a potem nie będą się rozstawać ze sobą, zobaczysz ...

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 21:57
przez zuza
No mam nadzieje... To jednak rewolucja mala w domu i taka jestem troche oszolomiona...

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 21:57
przez Estraven
Zuza, wielka buźka za decyzję!!! I gratulacje!

Nie przejmujcie się minkami kociczek, powoli, spokojnie... Teraz to Wy macie być przykładami opanowania... One muszą mieć trochę czasu na ponowną rachubę rodziny... Ale to wiecie przecież i tak... Powodzenia :D :D :D

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 21:58
przez Falka
No ale co - nie prychają na siebie, nie puszą się? Tylko sobie siedzą Sabinki i myslą?

To chyba tak musiało byc - przecież Sabinki w historii nigdy nie występowały pojedynczo ;)

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 21:59
przez Falka
Oj tak, tak - wszystko będzie dobrze :D Rany, ale się cieszę :D

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 22:01
przez Eva
Wszystko uklada sie swietnie, przeciez nie leca kudly. :)
Zuzo, wrzuc cos na Animal, prosze :P

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 22:01
przez zuza
Sabi czarna na poczatku dostala kupra i ogona spuchaconego i zajela z gory upatrzona pozycje w butach. Kiedy nastapilo pierwsze spotkanie znienacka nos w nos to jakies sykniecie bylo, ale trudno wyczuc ktorej, bo bylo malo zdecydowane. Potem Sabinka biala omijala czarna szerokim lukiem...
A teraz sie zabarykadowala za fotelem i tyle...

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 22:04
przez Falka
A czarna Sabi co teraz robi?

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 22:04
przez zuza
Kudly nie leca :-)
Na animal wrzucilam... Hm... musimy ja przed noca wyciagnac, bo koty w tamtym pokoju nie spia...

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 22:04
przez Eva
Udawaj, ze wogole cie nie obchodzi, co one robia i ze jest normalnie i tak ma byc. 8)

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 22:04
przez zuza
Czarna Sabi siedzi na swoim krzesle w kuchni i mysli intensywnie...

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 22:05
przez zuza
Udaje... tylko cholera slabo mi idzie :oops:

PostNapisane: Czw lut 28, 2002 22:06
przez Falka
Eee - ja to bym do nich cały czas gadała. A przedstawiłas je sobie? Powiedziałaś czarnej Sabi, że biala Sabi jest w porządku i dobry z niej kociuś? Białej trzeba to samo powiedzieć. Do Falkotów jak się poznawały to cały czas gadałam, że są w porzadku i ok i bardzo miłe i dobrze im z oczu patrzy ;) Nie wiem, czy rozumiały, ale szybko się do siebie przekonały.