Gosiagosia pisze:ewar pisze:Dodawanie czegoś do jedzenia jest dla mnie problematyczne, nie wiadomo, czy kot wszystko zje. Najlepsze ( w moim przypadku) są tabletki, wkładam do gardziołka i już.
I tu masz rację wtedy wiesz że polkniete chyba że wypluje.
Jak się poda do gardziołka to nie wypluje. Nie chcę się wymądrzać, ale uczyłam sąsiadkę podawać tabletki jej kotce. Kotka obsługiwalna, ale sąsiadka tak się bała, tak jej się ręce trzęsły, że nic z tego nie wyszło i w sumie ja tam chodziłam dwa razy dziennie. Nie wolno się bać, kot się nie zadławi tabletką. Jak się to zrobi szybko, to nawet się nie zorientuje, o co chodzi.
A te kulki to
https://allegro.pl/oferta/easytab-10-ku ... bi_m=reco&Strzykawka ( aplikator) tutaj
https://allegro.pl/oferta/aplikator-do- ... bi_m=reco&Gosia, naprawdę to nic trudnego. Nie wiem, jakie będą te tabletki na tarczycę, może malutkie ?