Strona 78 z 185

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Czw cze 25, 2020 9:51
przez jolabuk5
Gosiagosia pisze:Obrazek
To jest wyraźne zdjęcie mojej ślicznej kruszynki.

Słodka jest :201461

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Czw cze 25, 2020 9:58
przez Gosiagosia
ewar pisze:Ślicznie wygląda :1luvu:

Najważniejsze że jest jej lżej.

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Czw cze 25, 2020 10:00
przez Gosiagosia
jolabuk5 pisze:
Gosiagosia pisze:Obrazek
To jest wyraźne zdjęcie mojej ślicznej kruszynki.

Słodka jest :201461

Naprawdę to sama słodycz, spokojna i kochana psinka.

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Czw cze 25, 2020 18:46
przez Gosiagosia
Czy koty mają sny?
Przed chwilą Pusia przez sen biła się z widmem :ryk: :ryk: ruszała pysiem jakby się kłóciła i machała przednimi łapkami. :strach:

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Czw cze 25, 2020 20:34
przez jolabuk5
Pewnie, że mają sny. :1luvu:

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Czw cze 25, 2020 20:50
przez Ziemosław
Gosiagosia pisze:Czy koty mają sny?
Przed chwilą Pusia przez sen biła się z widmem :ryk: :ryk: ruszała pysiem jakby się kłóciła i machała przednimi łapkami. :strach:

Perełka też tak często robi :)

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Pt cze 26, 2020 15:07
przez mir.ka
Gosiagosia pisze:Obrazek
To jest wyraźne zdjęcie mojej ślicznej kruszynki.


cudna :1luvu:

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Pt cze 26, 2020 15:53
przez ewkkrem
Śnią! Jeszcze jak :D . U mnie najbardziej widać u "dogórykołowców" :) . Łapki biegają, uszka się kręcą pyszczek mlaszcze a Maciek (mistrz górnokołowy) nawet miauczy :D . Głośno :mrgreen:

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Nie cze 28, 2020 19:33
przez Gosiagosia
Czy jak się wali to musi się walić na wszystkich frontach tzn zwierzakach.
Odebrałam wyniki Migotki podskoczyły mocznik i kreatynina :placz:
Kreatynina podwyższona aż dwa razy tyle norma 1,90 a u Migotki 3,66. Mocznik norma 68.1 u Migotki 76,58.
Jestem załamana przez 2 miesiące taki skok. Nie wiem jak będzie z jej obcięciem :cry:

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Nie cze 28, 2020 20:18
przez mir.ka
Gosiagosia pisze:Czy jak się wali to musi się walić na wszystkich frontach tzn zwierzakach.
Odebrałam wyniki Migotki podskoczyły mocznik i kreatynina :placz:
Kreatynina podwyższona aż dwa razy tyle norma 1,90 a u Migotki 3,66. Mocznik norma 68.1 u Migotki 76,58.
Jestem załamana przez 2 miesiące taki skok. Nie wiem jak będzie z jej obcięciem :cry:


biedna Migotka, biedna Ty :(
ja u Dżekusia też to podejrzewam i chcę mu we wtorek oprócz usg, zrobic tez badanie krwi

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Nie cze 28, 2020 20:26
przez Gosiagosia
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:Czy jak się wali to musi się walić na wszystkich frontach tzn zwierzakach.
Odebrałam wyniki Migotki podskoczyły mocznik i kreatynina :placz:
Kreatynina podwyższona aż dwa razy tyle norma 1,90 a u Migotki 3,66. Mocznik norma 68.1 u Migotki 76,58.
Jestem załamana przez 2 miesiące taki skok. Nie wiem jak będzie z jej obcięciem :cry:


biedna Migotka, biedna Ty :(
ja u Dżekusia też to podejrzewam i chcę mu we wtorek oprócz usg, zrobic tez badanie krwi

USG miała robione i nerki były ok. W kwietniu badania też kreatynina i mocznik w normie.
Narazie dostaje Pronefre a co dalej nie wiem. We wtorek wet i obcięcie filców.

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 7:05
przez ewar
No tak, wybór mniejszego zła :mrgreen: Mam to samo z Pusią. Kolejna narkoza może być dla Pusi niebezpieczna, a z drugiej strony dredy to męka dla kota. I tak źle i tak niedobrze. Wyczesuję ją, wycinam, co mogę, ale kiedyś będzie musiała być wygolona.

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 7:34
przez Gosiagosia
ewar pisze:No tak, wybór mniejszego zła :mrgreen: Mam to samo z Pusią. Kolejna narkoza może być dla Pusi niebezpieczna, a z drugiej strony dredy to męka dla kota. I tak źle i tak niedobrze. Wyczesuję ją, wycinam, co mogę, ale kiedyś będzie musiała być wygolona.

Żeby można było ją wyczesac i obciąć to by nie było tych filców. Lek jej podać to też problem, dziś rano oronefre podałam natomiast na tarczycę wypluła. Jest tak cwana udaje że połknęła, ja patrzę a lek wypluty na podlidze a kota nie ma. 8O :placz:

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 8:57
przez mir.ka
Gosiagosia pisze:
ewar pisze:No tak, wybór mniejszego zła :mrgreen: Mam to samo z Pusią. Kolejna narkoza może być dla Pusi niebezpieczna, a z drugiej strony dredy to męka dla kota. I tak źle i tak niedobrze. Wyczesuję ją, wycinam, co mogę, ale kiedyś będzie musiała być wygolona.

Żeby można było ją wyczesac i obciąć to by nie było tych filców. Lek jej podać to też problem, dziś rano oronefre podałam natomiast na tarczycę wypluła. Jest tak cwana udaje że połknęła, ja patrzę a lek wypluty na podlidze a kota nie ma. 8O :placz:


cwaniara

Re: Emi,Migotka,Pusia,Hugo zaczęły się kłopoty

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 9:04
przez Gosiagosia
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:
ewar pisze:No tak, wybór mniejszego zła :mrgreen: Mam to samo z Pusią. Kolejna narkoza może być dla Pusi niebezpieczna, a z drugiej strony dredy to męka dla kota. I tak źle i tak niedobrze. Wyczesuję ją, wycinam, co mogę, ale kiedyś będzie musiała być wygolona.

Żeby można było ją wyczesac i obciąć to by nie było tych filców. Lek jej podać to też problem, dziś rano oronefre podałam natomiast na tarczycę wypluła. Jest tak cwana udaje że połknęła, ja patrzę a lek wypluty na podlidze a kota nie ma. 8O :placz:


cwaniara

To fakt.
Tylko boję się że jak trzeba będzie podawać więcej leków to zacznie się dramat i dla mnie i dla niej.