Emi,Pusia,Hugo z Migotka odeszła *

Prawda Gosiu

Spokojnego poniedziałku :201461

jolabuk5 pisze:Prawda Gosiu Spokojnego poniedziałku

Jest spokojny, leki podane śniadanko zjedzone więc nie muszę się denerwować.
Muszę tylko zapisać Migotke do obcięcia filców. Nam nie daje się nawet uczesać :oops:

.

Ale nie zrobisz z Migotki sfinksa? :strach:

SabaS pisze:Ale nie zrobisz z Migotki sfinksa?

Może nie Sfinksa ale Dewon reksa tak :ryk:

Pozdrawiamy deszczowo.

Ewa L. pisze:Pozdrawiamy deszczowo.

Ja też pozdrawiam.
Pogoda nastraja łóżkowo, koty nakarmione, leki podane. Wstałam przed 7 i jeszcze się przytuliłam do podusi i Hugonka.
Nic mi się nie chce, stawy bolą jak diabli. :placz:

Podobno okład z kota pomaga ale moje nie chcą współpracować :mrgreen:

Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:Pozdrawiamy deszczowo.

Ja też pozdrawiam.
Pogoda nastraja łóżkowo, koty nakarmione, leki podane. Wstałam przed 7 i jeszcze się przytuliłam do podusi i Hugonka.
Nic mi się nie chce, stawy bolą jak diabli.
Podobno okład z kota pomaga ale moje nie chcą współpracować

O bólu coś wiem i współczuję . Ja czekam aż się królewny obudzą by podać śniadanko i leki . A wiadomo , ze jak one jeszcze nie jadły to ja też nie.

Ewa L. pisze:
Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:Pozdrawiamy deszczowo.

Ja też pozdrawiam.
Pogoda nastraja łóżkowo, koty nakarmione, leki podane. Wstałam przed 7 i jeszcze się przytuliłam do podusi i Hugonka.
Nic mi się nie chce, stawy bolą jak diabli.
Podobno okład z kota pomaga ale moje nie chcą współpracować

O bólu coś wiem i współczuję . Ja czekam aż się królewny obudzą by podać śniadanko i leki . A wiadomo , ze jak one jeszcze nie jadły to ja też nie.

Wiem że ty też cierpisz i współczuję, życzę Ci dużo zdrowia dla kotek też.