kwiryna pisze:Fisia po porannych lekach. Znów sama wychodzi spod łóżka i się tuli. W nocy spałyśmy na jednej poduszce. Myślałam, że po baterii leków znów nie będzie chciała mieć ze mną do czynienia. Może czuje się lepiej niż wczoraj? Oby tylko jadła.
Z tym wykluczeniem... Wiecie ma ten moment obracamy się między chłoniakiem a fipem. Tu za bardzo nie widać lepszej opcji
Każda opcja nie ciekawa biedna koteczka. Nawet nie wiem co pisać. Kciuki trzymam