Odrobaczanie
Napisane: Czw paź 17, 2019 12:18
Dzień dobry!
Jestem nowa na forum, ja i mój kot Wiesiu Ma prawie 8 miesięcy i jest rasy Neva Masquarade.
Jeśli taki temat był już to proszę o wybaczenie i przeniesienie ewentualnie gdzie indziej, dopiero poznaje forum i może przegapiłam wątek.
W badaniu kału wyszły mu cysty lambii. Dostał więc lek Fenbendazol na 5 dni w zawiesinie w podzielonych dawkach. W ulotce jest napisane, że koty dobrze to tolerują i weterynarz też tak powiedział. Dostał już dwie dawki. Po pierwszej dawce, którą dostał o 19 , jakoś tak o 3 w nocy zwymiotował. Następnego dnia również dostał lek o 19 i historia się powtórzyła dokładnie o 4.30 ale tym razem bardzo bardzo mało zwymiotował, prawie tyle co nic. Apetyt ma normalny, rano dostaje też probiotyk, kup y są luźniejsze ale jeszcze w normie, bawi się itp. Domyślam się zatem , że to może być po tym leku. Zamierzam zadzwonić popołudniu do weterynarza i się skonsultować bo boję się, że przez to lek może nie zadziałać prawidłowo, co prawda widzę, że te wymioty ostatniej nocy były prawie żadne więc może trzecia dawka w ogóle minie bez nich. Czy macie może jakieś doświadczenia w tym zakresie z waszymi kotkami?
Mamy też problemy z myciem pupy czasem ale to już na inny wątek Pozdrawiam
Jestem nowa na forum, ja i mój kot Wiesiu Ma prawie 8 miesięcy i jest rasy Neva Masquarade.
Jeśli taki temat był już to proszę o wybaczenie i przeniesienie ewentualnie gdzie indziej, dopiero poznaje forum i może przegapiłam wątek.
W badaniu kału wyszły mu cysty lambii. Dostał więc lek Fenbendazol na 5 dni w zawiesinie w podzielonych dawkach. W ulotce jest napisane, że koty dobrze to tolerują i weterynarz też tak powiedział. Dostał już dwie dawki. Po pierwszej dawce, którą dostał o 19 , jakoś tak o 3 w nocy zwymiotował. Następnego dnia również dostał lek o 19 i historia się powtórzyła dokładnie o 4.30 ale tym razem bardzo bardzo mało zwymiotował, prawie tyle co nic. Apetyt ma normalny, rano dostaje też probiotyk, kup y są luźniejsze ale jeszcze w normie, bawi się itp. Domyślam się zatem , że to może być po tym leku. Zamierzam zadzwonić popołudniu do weterynarza i się skonsultować bo boję się, że przez to lek może nie zadziałać prawidłowo, co prawda widzę, że te wymioty ostatniej nocy były prawie żadne więc może trzecia dawka w ogóle minie bez nich. Czy macie może jakieś doświadczenia w tym zakresie z waszymi kotkami?
Mamy też problemy z myciem pupy czasem ale to już na inny wątek Pozdrawiam