Byliśmy u weta. Piesio został jak zwykle dokładnie zbadany - brzuszek ,łapki, serduszko. Trochę mu się nie podobało, a my jak zwykle zapomnieliśmy zabrać mu kagańca
, ale to nie jest pies, z którym byśmy nie dali sobie rady. Brzuszek pomimo tego , ze bierze Espumisan miał wzdęty i bolesny w jednym miejscu
Łapki ma dość sztywne w stawach, dlatego te jego spacery są takie wolne, ale jeszcze pochodzi
Serduszko w bardzo dobrym stanie jak na jego wiek
Waży 9,8 kg czyli tyle samo co poprzednio ufff, bo wygląda mi na chudszego.
Te jego poranne wpadki są spowodowane coraz gorszym funkcjonowaniem układu trawiennego, związanego z wiekiem , a głównie jego chorobą
Na razie ma mieć odstawione to co bierze, a dostał Sustain
http://fenixvet.pl/?page_id=2095 i jeszcze jakieś kapsułki, po zakończeniu 26.11 ma mieć zrobione badanie krwi. Juz wczoraj wieczorem dostał te nowości do jedzenia i bardzo mu smakowało. Szczególnie ten sustain musi być smaczny, bo jak chciałam o nim poczytać w internecie i położyłam pusta saszetkę na biurku, to Rudzia ją wylizywała.
Jeszcze przed naszym wyjsciem do weta piesio postanowił sobie rzygnąć żółcia, chyba po to , żeby miała co powiedzieć, bo juz dawno tego nie robił (na szczęście).