Melmann ❤️

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 15, 2019 6:45 Re: Melmann ❤️

Niemiec to twój TŻ, rozumiem? Dobrze, że masz taką wyrozumiałą pomoc. A kiedy Melmana planujesz wypuścić na pokoje?

aga66

 
Posty: 6137
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie wrz 15, 2019 7:15 Re: Melmann ❤️

Tak, Niemiec to mój mąż :)
Nie wiem jeszcze, na razie czekam aż się pewniej poczuje i aż się kocie zapachy trochę bardziej przemieszają. Nie chcę w domu wiecznej kociej wojny, wiadomo :)

Kasiasemba

 
Posty: 203
Od: Wto lip 30, 2019 21:12

Post » Nie wrz 15, 2019 7:25 Re: Melmann ❤️

Prawidłowo postępujesz. Ja niestety jestem prędek i puszczałam od razu nowego kota do rezydentów. na szczęście wszystko było ok ale różnie bywa więc pośpiech niewskazany.

aga66

 
Posty: 6137
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie wrz 15, 2019 8:03 Re: Melmann ❤️

fajny domek się Melkowi trafił. miło czytać Cię :201461
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Nie wrz 15, 2019 8:05 Re: Melmann ❤️

Bo też zalezy, jakie się ma koty, moje raczej dobrze znoszą nowe towarzystwo i u mnie izolacja nigdy nie trwa długo, zwykle 3 najbardziej towarzyskie pokonują błyskawicznie zasieki do nowego i się integrują ;)

Ale Kasia pisała, że Kocia słabo znosi intruzów i wymaga pracy, więc żeby przynajmniej neutralność między nimi zachować, to warto je trzymać osobno i powoli wprowadzać :) To bardzo sensowne i tzw szacun za cierpliwość i kciuki, by przyniosła oczekiwane efekty :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7117
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie wrz 15, 2019 8:18 Re: Melmann ❤️

No czekamy czekamy.
Dzis rano bardzo niemiła niespodzianka, Mel rzygnął, trochę klakow i woda podbarwiona krwią (świeżą). Mam nadzieję że tylko podrażnienie i się nie powtórzy ale oczywiście już stresik jest. Nic go nie boli, zjadł i załatwił się normalnie, odbył tradycyjną poranną wędrówkę po chacie. Obserwujemy.

Kasiasemba

 
Posty: 203
Od: Wto lip 30, 2019 21:12

Post » Nie wrz 15, 2019 8:28 Re: Melmann ❤️

Obserwacji nigdy za mało. Mal jest cudny kotem a domek mu się trafił najwspanialszy.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25554
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 15, 2019 8:35 Re: Melmann ❤️

Dziękuję ❤️

Kasiasemba

 
Posty: 203
Od: Wto lip 30, 2019 21:12

Post » Nie wrz 15, 2019 8:44 Re: Melmann ❤️

A propos siatki - w metalową pewnie trudniej się zaplątać, ale Ofelia jest bardzo utalentowana (wtym co nie trzeba :evil: ). A jak jej jeszcze pazurki mocniej podrosną... :strach:

A propos wypuszczania kota na pokoje - guzik się znam na dokacaniu, bo robiłam to tylko raz, ja wypuściłam Małą Czarną po ok. 2 tygodniach. Tyle że u mnie była trochę inna sytuacja, Carmen siedziała w małej łazience jako w izolatce, nawet na nią ta przestrzeń była niewielka. {o podleczeniu i testach felc/fiv otworzyłam drzwi i tylko się modliłam żeby Ofelia jej nie zamordowała :strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie wrz 15, 2019 8:48 Re: Melmann ❤️

No, inna sytuacja - Mała była mała zdaje się, nie? A u mnie wszystko dorosłe. Poza tym na mniejszej powierzchni łatwiej się zapachy mieszają.
Kocia, jak już pisałam, zwiala mi za wcześnie, i koło roku trwało, zanim na dobre przestały nas budzić kocie awantury. Poza tym Kocia jest kozak, a Melmann nieśmiała dupa wołowa.
Przypuszczam że wojna będzie i tak, tylko liczę że może nie na śmierć i życie ;)

Kasiasemba

 
Posty: 203
Od: Wto lip 30, 2019 21:12

Post » Nie wrz 15, 2019 10:54 Re: Melmann ❤️

U mnie bywało różnie (przez pewien czas tymczasowałam) - nowe koty zwykle najpierw odizolowane w osobnym pokoju, po kilku dniach wypuszczane stopniowo do następnych pomieszczeń. Aster zawsze lubił tymczasy, więc się integrował. Kikur ich nie znosił, syczał, gonił, czasem nawet tarmosił, o ile były mniejsze od niego. Felek ma generalnie wyczesane na wszystko, więc omijał je z daleka, za to Drabik potrzebował czasu, żeby w ogóle zorientować się, że jest jeszcze jakiś nowy kot w domu. Ja się zorientował, spuszczał raz łomot i tym samym ustalał hierarchię. Tylko z Kikurem mu się nie udało - mały był ambitny i waleczny.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie wrz 15, 2019 11:42 Re: Melmann ❤️

Mała Czarna w zasadzie była mała - ok. półroczna. W dodatku to kocia pierdoła. I bardziej istotne było to drugie, nie walczyła z Ofelią o pozycję, tylko od razu się poddała. Inaczej byłaby wojna i to nie byle jaka, bo Ofelia jest kotem dominującym i potrafi być naprawdę agresywna.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie wrz 15, 2019 12:10 Re: Melmann ❤️

:roll: Może Melik też się podda Koci... Bo że ona będzie chciała udowodnić, kto tu rządzi, to nie mam wątpliwości :roll:
A Illie to jest taka pierdoła saska, że łomatko... W pokoju u Melmanna nie wiedziała, co ma robić. Siadła na środku i patrzyła na mnie jak na głupią, na cholere ją tam przyniosłam. Podetkałam jej zabawkę Mela pod nos, a ta swoje, "aleeee o cooo choooo?"...

Kasiasemba

 
Posty: 203
Od: Wto lip 30, 2019 21:12

Post » Pon wrz 16, 2019 10:17 Re: Melmann ❤️

Mamy za sobą pierwsze spotkanie Mela z Illie. Illie weszła do jego pokoju ale go nie zauważyła. Obwąchała i wyszła, a on za nią (choć zazwyczaj nie wychodzi nawet jak ma otwarte drzwi). Illie się odwróciła, napuszyla ogon i zaczęła na niego syczec. Mel napuszyl ogon i też syknal, po czym wycofał się do pokoju. Położył się pod biurkiem, a Illie w korytarzu (oboje w pozycji "na chlebek") i tak lezeli z pięć minut gapiąc się na siebie, już bez syczenia. Illie potem wstała i zeszła na dół i ułożyła się do spania w słonku. A Mel przeniósł się na swoje miejsce na parapecie.
Chyba nieźle, jak na pierwszy raz?
Wstawię potem zdjęcia, muszę zrzucić z aparatu bo akurat nie miałam pod ręką komórki jak cała akcja miała miejsce.

Kasiasemba

 
Posty: 203
Od: Wto lip 30, 2019 21:12

Post » Pon wrz 16, 2019 10:30 Re: Melmann ❤️

Też myślę, ze to nieźle jak na pierwszy raz. :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60382
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 296 gości