Miau.PL

Witaj na forum. Filemon - fajne imię. Jeden z braciszków mojej Ofelii też dostał w swoim domku imię Filemon.
Dziewczyny dobrze piszą, ja też bym radziła, jeżeli jest taka możliwość, wziąć dwa kociaki. Młodego kota naprawdę trudno wybawić, a rodzeństwo będzie mogło razem pobrykać jak "człowieki" już się zmęczą zabawianiem kotków. Ja niestety tego nie wiedziałam zostawiając sobie tylko Ofelię i później miałam problem ze zmęczeniem jej żeby przespała większość nocy.
A balkon całkiem fajny! Będzie można na nim urządzić koci plac zabaw

widzę zmianę tytułu. Czyżby parka????

Tak, są dwa kotki u nas. W sobotę minie dwa tygodnie.
Kotki zabrałyśmy z szopy gdzie zostały przeniesione z domu przez poprzednią właścicielkę, przez co były zapchlone, bardzo ropiały im oczy (na tyle że np. Filemon miał raz zaklejone całkowicie, nic nie widział). Na wstępie dostały preparat na pchełki. Filemonowi wyjęłam jednego kleszcza, Filemonie pięć. Oczy myłam im codziennie, Filemon ma już zdrowe od kilku dni, Filemonie jeszcze delikatnie ropieją. Zostały też odrobaczone.
Fajnie się razem bawią, moje córki też się z nimi super bawią. System z zamykaniem drzwi też się sprawdził bo przy młodszej córce trzeba cały czas być gdy jest koło kotów, po prostu jest jeszcze za mała, potrafi kota pociągnąć za ogon, za mocno złapać itd. więc trzeba jej pilnować a kiedy akurat nie mam na to czasu kotki mają swój bezpieczny teren.
Polubiły swój "domek" czyli drapak, lubią tam spać, najbardziej na samej górze.
Są mruczaśne i przytulaśne.
Filemona w pierwszy dzień może z godzinę miauczała za mamą, i to by było na tyle, bardzo szybko się przyzwyczaiły.
Załatwiają się do kuwety, jedynie raz kiedy kupiłam im lawendowy żwirek sikały wszędzie tylko nie do kuwety. zmiana żwirku na zwykły uratowała sytuację.
Mało piszę na forum bo ostatnio jestem w dużym niedoczasie.

Wspaniale, że wzięłaś parkę i że wszystko się dobrze układa Czekamy na fotki

Ale super! A poprzednia właścicielka, to brak słów Takie maleństwa do szopy

Będą zdjęcia jak dopadnę się komputera, niestety przeziębienie mnie dopadło i słabo ogarniam rzeczywistość.

Zdrowia życzę

Witam się z Wami. Ciekawa historia
Filemona i Filemony.
Przysiąde z moją gromadka.

Jolabuk dzięki, ogólnie czuję się ciut lepiej, ale katar to mam coraz gorszy, nos zatkany, ani jeść ani spać. Jak żyć?
Teraz się tylko modlę żeby dzieci nie zarazić, bo mąż też już od wczoraj smarka.

Koty szaleją na maksa, roznoszą mieszkanie.
Ulubione miejsca do zabawy to np. nocnik córki jeden siedzi w nocniku, drugi wchodzi pod spód i jest zabawa
W sobotę znów miały akcję odrobaczanie, Filemon zjadł, ale Filemona nie, więc pewnie będzie trzeba przyatakować ją jeszcze raz.

Fajnie czytać, ze koty szczęśliwe
A nos może na noc odblokować np. Otrivinem?

Ja też walczę za przeziębieniem i to co mogę polecić to chrzan (łyżeczka startego chrzanu dopyszcznie, połknąć, poczekać aż przestanie parować uszami, powtórzyć kilka razy dziennie), inhalacje z majeranku zalanego wrzątkiem, gorąca herbata z imbirem, cynamonem i miodem (ewentualnie herbata z nalewką imbirową, niestety nie mam, zamówiona u kuzynki uzdolnionej nalewkowo, ale jeszcze nie dotarła).

Moje przeziębienie okazało się być alergią, dwie dawki leku na alergię i byłam jak nówka sztuka.
Niestety obie córki mi rozłożyło, młodsza była na antybiotyku, gardło + zapalenie krtani od starszej. No ale jakoś to ogarnęłyśmy, niestety choroby przedszkolne się zaczęły.

Koty mają się dobrze, dużo jedzą i roznoszą mieszkanie.

Zabawy na drapaku:
https://photos.app.goo.gl/KsvTfAfjfZcS3kAK8

Filemon w kartoniku:
https://photos.app.goo.gl/sCvUQKSDRXdCYANc7

U pańci na kolanach:
https://photos.app.goo.gl/ZgAd6x3BcmNxjn1U9

I ulubione ich ostatnio miejsce, na grzejniczku
https://photos.app.goo.gl/F5jfrM2kUwziECwE8
https://photos.app.goo.gl/qirGjyX9h25rSkwC6

Kilka osób mi coś tam jojczy żeby jednego kota komuś oddać, ale ja i dzieci mówimy stanowcze nie. Koty są zawaliste i zostają obydwa.

Fajne są! Szkoda by była rozdzielić taką parkę