anka1515 pisze:On nie warczał na ciebie tylko pilnował abyś mu zdobyczy nie odebrała
To jest normalne zachowanie kota
Żebyś niektóre moje widziała jak coś upoluje (często z talerza czy gara) jak warczy
To moje
Nie oddam
Przy jednym to muszę walczyć o swoją porcje na talerzu
moje 4 koty warczą o swoje jedzenie, wśród nich 2 najmłodsze, 5 miesięczne
najbardziej i niemal nad każdym jedzeniem warczy najmilusińsza Kluseczka, ktorą przygarnęłam 2 lata temu z głodu i biedy. Nie ma to kompletnie nic wspolnego z agresją,a własnie instynktem chronienia swojego jedzenia. I jeszcze- nie ma to również wiele wspólnego z rzeczywistym zagrożeniem, że ktoś zabierze. Moja Kluska ta, co wyżej, jak staje nad pełną miską, z mety zaczyna powarkiwać, rozgląda się wokoł na wszystkie koty, które ją totalnie olewają i zajmują się swoimi miskami, po czym wyjmuje ze swojej jakiś kawałek i z warkiem z tym kawałkiem idzie na bok, żeby to zjeść.
Kiniaaaq,
Jeśli kociak tak chętnie je mięso gotowane- dawaj mu też surowe kąski, świetna jest wołowina- dla spokojności ta gorsza gatunkowo, skrzydełko kurze- można spróbować w całosci, małe kociaki uczą sie obrabiania tego, a on wygląda na zawadiakę, który da sobie radę, a też zaspokoi to jego instynkt drapieżnika, możliwe, że dobrze mu to zrobi, udo indycze, kurczęce jest ok. Kąski, to nie znaczy, że jakieś skrawki. Może być dwa razy w tygodniu porcja pelna jedzenia, warto też dawać większe kawałki, nie tylko te skrzydełka, żeby powalczył trochę z tym jedzeniem, ćwiczył szczękę, czyścił zęby.