Miau.PL

Hop hop jak tam?

U nas bez zmian...
Bagi w pokoju, warczy przez drzwi
Dziewczyny prychają po drugiej stronie.
Jedynie jak czasem Bagi wyleci na chate z nienacka to obie stoją jak wryte bo nie wiedzą co się dzieje
Więc cały czas u nas do dupy...

MonikaMroz pisze:U nas bez zmian...
Bagi w pokoju, warczy przez drzwi
Dziewczyny prychają po drugiej stronie.
Jedynie jak czasem Bagi wyleci na chate z nienacka to obie stoją jak wryte bo nie wiedzą co się dzieje
Więc cały czas u nas do dupy...

ciężko to idzie , ale to dorosłe koty
u nas dokocenia przebiegały bez problemu, ale koty były dość młode, moze to dlatego

Ja już stracilam nadzieje.
Po prostu musimy sobie radzić z tym co jest.

Na szybką zmianę chyba nie ma co liczyć
Ale może w przyszłości...

Pamiętamy o Was i ślemy serdeczne głaski dla koteczek

Pojechaliśmy do Kauflanu ok 9 dzisiaj. Udało mi się kupić pół kg wątróbki której szukałam od wczoraj
Jakiś przecier pomidorowy, makaron nitki, kostki pieczarkowe i 4 naturalne jogurty. Ludzi aż tak dużo nie było.

W Rossmanie żwiru nie ma. W pon po pracy polecę znów. Zobaczyć.
Weekend spędzamy w domu....

Zamówiłam troszkę karny dla kotów. Zobaczymy kiedy dotrze. Na razie mam tylko maila z przyjęciem zamówienia...

Ja dzisiaj zamówiłam żwirek w zooplusie, mam jeszcze pół worka więc tragedii nie ma, mogę poczekać. Plus wzięłam trochę karmy, ale nie za dużo bo moje i tak na barfie.
Dobrze że udało ci się kupić wątróbkę. Ja od kilku dni polowałam na mięso dla pannic, w akcie desperacji wstałam dziś o 6,30 i pogalopowałam do sklepów. Udało się, uff.

Jak u Was?

Taka tu cisza, co słychać u Was?

Dziewczyny u nas cisza bo nic do przodu. Nawet nie mam o czym pisać.
Od soboty stosujemy krople Bacha przygotowane przez forumową ryske. W weekend zalecone cwiczenia zaczynamy przez nią.
Koty na razie sie nie widzą. Ale nadal jak sie czują przez drzwi to jest warczenie i prychanie.

Psychicznie nastawiam sie na szukanie domu naszej czarnulce.
Bo psychotropów nie chce dawac.
Nagrywam filmiki i ryśka mi pomaga. Zobaczymy... Choć już na samym początku jak zobaczyla zachowania dała nam tylko 20% szans - mega trudna sytuacja bo każda jest terytorialna i chce rządzić.

MonikaMroz pisze:
Psychicznie nastawiam sie na szukanie domu naszej czarnulce.

Nie ma innego rozwiązania?