Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
SabaS pisze:Tak cichutko sobie myślę, że idzie ku lepszemu, to dalej potrzymamy
MonikaMroz pisze:SabaS pisze:Tak cichutko sobie myślę, że idzie ku lepszemu, to dalej potrzymamy
To chyba tylko ja tego nie widzę
Bagi nadal nie chce ich wpuścić do wojego azylu. Mili muszę zanieść na balkon bo sama nie przejdzie przez pokój.
zuza pisze:Przydałoby sie zorganizowanie tego tak, zeby koty mogly dojsc do balkonu ale nie wkraczały na teren tego drugiego... Moze da sie to jakos wymyslic.
jolabuk5 pisze:Może wrzuć ten link do podpisu, będę częściej tam zaglądać i podbijać.
SabaS pisze:Nie wiem, ale ja bym spróbowała może jeszcze odizolować Amy i pozwolić Bagirce pobyć tylko z Mili, żeby nabrała pewności siebie. Może wtedy Amy nie pozwalalaby sobie na takie ataki, bo nie wyczuwalaby strachu u Bagi. A może i Bagi częściej potrafiłaby się postawić. Rozmawiałaś z behawiorystką o takim stopniowym zapoznawaniu Bagi z dziewczynami? Bo ja widzę ewidentny problem u Amy, co dziwne z Mili potrafiła się dogadać Kciuki są nieustająco, żeby jednak domek dla Bagi nie był potrzebny
MonikaMroz pisze:U Amy znów się zaczynają problemy z sikaniem. I od razu jest bardziej agresywna. Znów od wczoraj czatuje pod drzwiami i leje Bagi przez drzwi.
Amy nie mogę iziolowac. mama sie nie zgadza. To jej kochane koty one sa świete i to Bagi nie powinno z nimi być. One sa u siebie i nie moge nic dzialać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Drrr, jolabuk5 i 146 gości