Strona 7 z 104

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Pt sie 02, 2019 14:00
przez ASK@
Jeśli krople dla dzieci to nie Nasivin.
Nasze koty , które do nas trafiają, z reguły mają nie tylko problemy ze zdrowiem ale i z oczami. Niekiedy trzeba je ratować przed utratą wzroku. Trzeba je leczyć u specjalisty. Dr Marta Warzecha (z gabinetu Garncarza) poradziła nam by stosować je i do nosków. Sprawdziło się.

Kciukasy wielkie :ok:

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Pt sie 02, 2019 14:36
przez ewar
Koki-99 pisze:Dzięki Ewa, są takie małe opakowania soli fizjologicznej, to też kupię :ok:

Kup, taniutkie są i bardzo potrzebne. U mnie idzie tego sporo, Pusi przemywam tym pysio. Krople do oczu, w ogóle preparaty okulistyczne trzeba szybko zużyć po otwarciu, a są drogie.

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Sob sie 03, 2019 10:15
przez Koki-99
Ebi ma zmieniony antybiotyk i leczymy kolejny tydzień. W pysiu jednak są nadżerki. To nie przeszkadza jej na szczęście jeść. Dobrze, że już nie ma gorączki i gdyby nie kichanie i zatkany nosek (co najlepiej słyszę w nocy), to wydawałoby się, że to całkiem zdrowy kotek. Dobrze, że już nie jest jak szmatka, bo wtedy najbardziej się martwiłam i nie wiedziałam czy w ogóle z tego wyjdzie. Teraz już jest dobrze, a z katarem sobie poradzimy :ok:

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Sob sie 03, 2019 10:17
przez mir.ka
Koki-99 pisze:Ebi ma zmieniony antybiotyk i leczymy kolejny tydzień. W pysiu jednak są nadżerki. To nie przeszkadza jej na szczęście jeść. Dobrze, że już nie ma gorączki i gdyby nie kichanie i zatkany nosek (co najlepiej słyszę w nocy), to wydawałoby się, że to całkiem zdrowy kotek. Dobrze, że już nie jest jak szmatka, bo wtedy najbardziej się martwiłam i nie wiedziałam czy w ogóle z tego wyjdzie. Teraz już jest dobrze, a z katarem sobie poradzimy :ok:

:ok:

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Sob sie 03, 2019 20:35
przez kwiryna
:ok: :ok: :ok:

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Nie sie 04, 2019 5:53
przez ewar
Biedna malutka :( Jak dobrze jednak, że sama je, bo karmienie kota na siłę, kiedy go bardzo boli pyszczek jest koszmarne. Potrzymam :ok: :ok: :ok:

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Śro sie 14, 2019 14:53
przez mir.ka
jak się Ebi czuje?

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Czw sie 15, 2019 20:08
przez Koki-99
Po kolejnym tygodniu na antybiotyku jest już ok. Muszę ją teraz umówić albo na odrobaczenie, albo na szczepienie, ale zapytam najpierw u weta ile czasu odczekać.
Mała jest fajna, szaleje z zabawkami, uwielbia pieszczoty, śpi trochę ze mną, trochę na drapaczku. Tylko jedno mnie martwi. Mam znów totalnie podrapane meble, szczególnie w miejscach gdzie jest skaj. A meble mają dopiero trzy lata :roll: Moje staruszki nie drapały, a nawet jak któryś spróbował, to wystarczyło głośno zaprotestować i słuchały. Maluchowi się nie wytłumaczy, przeganianie nic nie da.
Kizia dalej na małą wkurzona, syczy i ucieka, przegania łapką. Lubi przesiadywać przed domem na drewnie, które przywieźliśmy na nowy dach. Jest zabezpieczone plandeką i ona się tam chowa. Pachnie lasem :wink: Potrafi tam przesiedzieć kilka godzin dziennie, ale na noc albo jak pada zawsze zabieram ją do domu. Jest obrażona na mnie i śpi na parterze, a wcześniej spała ze mną. Różnica wieku między koteczkami jest za duża. Mała to kocie dziecko, ciągle w ruchu. Kizia to już seniorka, która potrzebuje spokoju. Mam nadzieję, że Ebi kiedyś się uspokoi i może wtedy będą się bardziej tolerować.
Ebi strasznie gryzie. Kiedy maluchy zmieniają ząbki? Gdzieś koło 4 m-ca czy później?

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Czw sie 15, 2019 20:40
przez mziel52
https://www.koty.pl/kilka-faktow-o-kocich-zebach/

Meble, które drapie kociak, postaraj się przykrywać, choćby kocem. Pryskanie tych miejsc cytrynowym zapachem do ciasta tez działa zniechęcająco.

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Czw sie 15, 2019 21:31
przez Koki-99
O, dzięki za link :ok:
Mebli niestety nie przykryje, bo z góry jest materiał, na szczęście kotoodporny, a przy podłodze skaj. Musiałabym mieć wielkie koce do samej podłogi :wink: Może sposób z zapachem cytryny pomoże, ale raczej w formie kosmetyku do pielęgnacji niż wody z sokiem czy aromatem, bo nie wiem czy by nie było odbarwien. Ale dzięki za pomysł :ok: Jeszcze poszukam w necie.

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Czw sie 15, 2019 21:40
przez ametyst55
Zoja też teraz mocno gryzie :evil:
zacytuję za internetem :ok:
Około 3-4 miesiąca życia następuje wymiana uzębienia mlecznego na stałe – ten proces trwa do około 6 miesiąca życia.

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Czw sie 15, 2019 21:44
przez mziel52
Ja stosuję cytrynowy zapach do ciasta, kupowany w spożywczym, można najpierw gdzieś w niewidocznym miejscu sprawdzić, czy nie odbarwia, u mnie żadnych śladów na plastiku czy obiciach tekstylnych nie zostawiał. Kosmetyków się boję, bo to chemia.

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Pt sie 16, 2019 7:53
przez Koki-99
Problem w tym, że Ebi wskazując na fotel czy kanapę podpiera się tylnymi łapkami i drapie po skaju. Na to nawet zapach cytryny nie pomoże, no chyba że spowoduje, że meble będzie omijać. Na oparcia fotela, które też sa ze skaju wypróbuję aromat do ciasta :ok:

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Pon sie 26, 2019 11:32
przez Koki-99
Byłam dziś u weta. Myślałam, że będziemy szczepić Ebi, ale pani wet zaleciła najpierw ponowne odrobaczenie. To pierwsze było przed kk, 15.07. Flubenolem. Teraz dostała Profender. Tak z ciekawości zaczęłam przeglądać forum i znalazłam wątek "Czy odrobaczanie może zabić kociaka?" viewtopic.php?f=1&t=86719. No i się wystraszyłam :roll: Ebi na razie śpi po wycieczce do weta, jakoś tak szybko oddycha, zobaczymy jak będzie później...

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Pon sie 26, 2019 13:15
przez ametyst55
Koki-99 pisze:Byłam dziś u weta. Myślałam, że będziemy szczepić Ebi, ale pani wet zaleciła najpierw ponowne odrobaczenie. To pierwsze było przed kk, 15.07. Flubenolem. Teraz dostała Profender. Tak z ciekawości zaczęłam przeglądać forum i znalazłam wątek "Czy odrobaczanie może zabić kociaka?" viewtopic.php?f=1&t=86719. No i się wystraszyłam :roll: Ebi na razie śpi po wycieczce do weta, jakoś tak szybko oddycha, zobaczymy jak będzie później...


Potrzymam na wszelki wypadek :ok: :ok: :ok: :ok: ale myślę , że dziewczynka się się zestresowaała i dlatego szybciej oddycha.
Ja też odrobaczałam najpierw flubenolem , ale potem Zojka dostała milpro.