Strona 11 z 103

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Czw paź 10, 2019 17:21
przez ewar
Przeczytaj to
viewtopic.php?f=1&t=194203&p=12239579&hilit=karanie+kota#p12239579
Bardzo lubię Jacksona Galaxy, cenię sobie jego rady. Mówił kilka razy o stosowaniu spryskiwacza. Podobno jedna z najgorszych rzeczy, jaką można kotu zafundować. Wszędzie, gdzie tylko mogę to o tym piszę.
A z zabawek polecam tę
https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... aki/644420
Na moim wątku jest podobna. Nie ma kota, który by się nią nie interesował. Nawet Pusia, co też uwieczniłam.

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Czw paź 10, 2019 17:42
przez Koki-99
Super, dziękuję :ok:

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Pt paź 11, 2019 17:54
przez Koki-99
W temacie ochrony drzewka w doniczce: tektura się nie sprawdziła, bo w miejscu gdzie nie zakrywała dokładnie ziemi dało się dalej grzebać i znów miałam zamiatanie. Co prawda Ebi nie wygrzebała aż tyle ziemi co dzień wcześniej, tylko troszkę, ale jednak. Dziś dołożyłam plasterki cytryny, na tą tekturkę, zobaczymy co będzie.

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Sob paź 12, 2019 9:29
przez Koki-99
Póki co cytryna spełnia swoją odstraszającą rolę. Ebi podchodzi do doniczki i wącha, ale w niej nie kopie :ok: Może potem jak cytryna wyschnie i ją wyrzucę, zapamięta, że tam było coś "śmierdzącego" i nie należy włazić. W razie czego wypróbuję jeszcze kamole.
Za to fretka została obsikana :roll: Wyprałam ją delikatnie w wodzie z mydłem, wysuszyłam i Ebi znowu z nią wariuje. Ona lubi takie zabawki. Od początku jak jest u nas miała "przyjaciela" do gryzienia i turlania - Pepe Pana Dziobaka. Na początku był prawie jej wielkości, teraz już go oczywiście przerosła, ale od zawsze bierze go w zęby i zasuwa po schodach. Dziwię się, że jeszcze nie spadła, szczególnie jak dziobak był jej wielkości.
Obrazek

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Sob paź 12, 2019 9:30
przez jolabuk5
Ładnie rośnie :1luvu:

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Sob paź 12, 2019 11:00
przez mir.ka
Koki-99 pisze:Na razie ją poobserwuję. Nie wiem czy ma wymienione górne kły, dolne na pewno tak.
Trzeci raz dziś sprzątałam ziemię z doniczki. Ona sobie wyciąga jakiś większy kawałek i się nim bawi. Zwariuję chyba. Nie mam gdzie tej donicy postawić, bo to drzewko cytrynowe. Nawet jak dam na stolik to ona tam wlezie. Wcześniej się to grzebanie zdarzyło chyba ze trzy-cztery razy, a dziś jakby się uparła. Macie jakiś sposób żeby kotka tego oduczyć? Zanim go zamorduję :wink: Ja jej nawet nie mogę ścierką przegonić, bo jest taka szybka, że jak się do niej odwrócę, to już jej nie ma :wink:


ścierka raczej nic nie da , tak jak spryskiwacz
ja odganiam Daisy klaszcząc w ręce....pomaga....na chwilę :mrgreen:

koty lubia grzebać w ziemi, uważaj żeby po grzebaniu Ebi nie skorzystała z wykopanego dołka :wink:

ja dawno temu jak Rudzia była jeszcze mała wpadłam na wspaniały pomysł , zeby wysiać zioła w skrzynce na parapecie to Rudzia wymyśliła najpierw spanie w niej, a później kopanie i zamiana w kuwetkę
wszystko szybko nadawało się do wyrzucenia

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Sob paź 12, 2019 13:02
przez ewar
Kupiłam piękną miętę i ją sukcesywnie rozmnażam. Zdrowa dla kotów, mogą ją skubać, ale jakoś nie mają ochoty :ok: Uwielbiam rośliny, zawsze miałam coś w wazonach i mnóstwo roślin doniczkowych. Oczywiście było to dawno temu, Gucia, Mela i kilka kolejnych tymczasów było tak fajnych, że na parapetach były doniczki i ...były :D To se ne wrati :( , więc chociaż mięta niech będzie.

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Sob paź 12, 2019 14:49
przez Koki-99
U mnie klaskanie nie pomaga, raczej jak wrzasnę :wink: A zrobienia kuwety z doniczki bardzo się obawiam.
Kwiatki generalnie mam na parapetach i z racji niekończącego się remontu w różnych dziwnych miejscach, np. na głośnikach. Do tej pory tylko Pako zrzucał mi notorycznie jeden storczyk jak do stada dołączyła Kizia i na parapecie początkowo był jej azyl, a Pako ją czasem przeganiał. Storczyk przestawiłam w końcu na meblościankę. Pako już nie ma, a storczyk dalej tam stoi. Koty się w moim domu nigdy nie interesowały grzebaniem w ziemi. Teraz przestawiliśmy z dworu dużą donicę z drzewkiem cytrynowym i zaraz to zaciekawiło Ebi. Ona jakby mogła to już by biegała po ogródku. Natura ciągnie. Na razie, z braku laku, do doniczkowej ziemi :wink:
A miętę można wyhodować z takiej sklepowej czy się wysiewa? Jaka duża może urosnąć?

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Sob paź 12, 2019 15:21
przez mir.ka
Koki-99 pisze:U mnie klaskanie nie pomaga, raczej jak wrzasnę :wink: A zrobienia kuwety z doniczki bardzo się obawiam.
Kwiatki generalnie mam na parapetach i z racji niekończącego się remontu w różnych dziwnych miejscach, np. na głośnikach. Do tej pory tylko Pako zrzucał mi notorycznie jeden storczyk jak do stada dołączyła Kizia i na parapecie początkowo był jej azyl, a Pako ją czasem przeganiał. Storczyk przestawiłam w końcu na meblościankę. Pako już nie ma, a storczyk dalej tam stoi. Koty się w moim domu nigdy nie interesowały grzebaniem w ziemi. Teraz przestawiliśmy z dworu dużą donicę z drzewkiem cytrynowym i zaraz to zaciekawiło Ebi. Ona jakby mogła to już by biegała po ogródku. Natura ciągnie. Na razie, z braku laku, do doniczkowej ziemi :wink:
A miętę można wyhodować z takiej sklepowej czy się wysiewa? Jaka duża może urosnąć?


w sklepach ogrodniczych maja rózne odmiany
mięta to bardzo rozrasta się wszerz, w ogrodzie to szybko zajmie duzo miejsca, w doniczce nie ma takich możliwości

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Nie paź 13, 2019 13:44
przez ewar
Moja mięta jest cudna, potem wkleję zdjęcia. Kupiłam w doniczce i porobiłam szczepki. Trzeba ją podcinać, wtedy ładnie się rozrasta. To taka odmiana o bardzo dużych liściach. Miałam różne rodzaje mięty, ale szybko umierały i nie były takie efektowne.

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Nie paź 13, 2019 14:42
przez Koki-99
To ja poproszę fotkę, żebym ew. wiedziała czego szukać.
Zresztą teraz mogę też zagospodarować kawałek ogródka na ten cel :wink: Ale to chyba dopiero wiosną.

Re: Malutka Ebi - już nie taka malutka :)

PostNapisane: Pon paź 14, 2019 10:07
przez Koki-99
Drzewko cytrynowe nadal bezpieczne. Chyba te plasterki cytryny to jednak dobry sposób :ok: Muszę dziś podlać kwiatki. Tylko żeby Ebi nie przyszło do głowy grzebać w mokrej ziemi. Ona ciągle coś broi. Siedzę na dole, a nagle słyszę na piętrze jakiś rumor. I tak co chwilę. Wczoraj pozamykałam wszystkie drzwi na górze, bo mi koza podziurkowała pazurkami nową firankę z woalu :placz: Jednak młody kot, do tego z takim charakterkiem, to duże wyzwanie i trening cierpliwości. Przy moich staruszkach odzwyczaiłam się od tego. No nic, byle przetrwać pierwsze dwa-trzy lata. Potem będzie spokojniej. Chyba...

Re: Malutka Ebi - już nie taka malutka :)

PostNapisane: Pon paź 14, 2019 10:31
przez mir.ka
Koki-99 pisze:Drzewko cytrynowe nadal bezpieczne. Chyba te plasterki cytryny to jednak dobry sposób :ok: Muszę dziś podlać kwiatki. Tylko żeby Ebi nie przyszło do głowy grzebać w mokrej ziemi. Ona ciągle coś broi. Siedzę na dole, a nagle słyszę na piętrze jakiś rumor. I tak co chwilę. Wczoraj pozamykałam wszystkie drzwi na górze, bo mi koza podziurkowała pazurkami nową firankę z woalu :placz: Jednak młody kot, do tego z takim charakterkiem, to duże wyzwanie i trening cierpliwości. Przy moich staruszkach odzwyczaiłam się od tego. No nic, byle przetrwać pierwsze dwa-trzy lata. Potem będzie spokojniej. Chyba...


chyba :mrgreen:
moja kolorownka skończyła juz 3 lata, a nadal broi

Re: Malutka Ebi - zostaje u nas

PostNapisane: Pon paź 14, 2019 10:32
przez mir.ka
Koki-99 pisze:To ja poproszę fotkę, żebym ew. wiedziała czego szukać.
Zresztą teraz mogę też zagospodarować kawałek ogródka na ten cel :wink: Ale to chyba dopiero wiosną.


na mięte to potrzebny duzy kawałek nie mały, bo ona bardzo się rozrasta, chyba , ze jej się ograniczy przestrzeń

Re: Malutka Ebi - już nie taka malutka :)

PostNapisane: Pon paź 14, 2019 12:36
przez ewkkrem
Witam się na wątku :oops: . Zaciekawiłyście mnie tą miętą. Rozumiem, że ona może w skrzyneczce w domu. Proszę o zdjęcie :201494 :201494 :201494 . A jak jeszcze nazwę odmiany to będę wdzięczna.

Pozdrowienia dla Kizi i Ebi :1luvu: