Ebi, Milo i Kizia. Żegnaj Kiziutku :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 12, 2020 7:09 Re: Ebi, Milo i Kizia - Krówka pojechała do nowego domku

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72789
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie kwi 12, 2020 15:25 Re: Ebi, Milo i Kizia - Krówka pojechała do nowego domku

Zdrowia i lepszych dni dla Wszystkich!!!
Obrazek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60354
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 14, 2020 14:35 Re: Ebi, Milo i Kizia - Krówka pojechała do nowego domku

Dzięki za życzenia w moich ulubionych kolorach :1luvu:
Święta, święta i po świętach. Dobrze, że chociaż pogoda dopisała. Koty zadowolone, bo mogą wychodzić na ogródek. Nawet Milo się nauczył. Zaraz ktoś napisze, że miałam nie wypuszczać. Koty są grzeczne, wracają do domu zawołane. Ebi przynosi mi myszki. Jak żyją to wypuszczam na pole za ogrodzeniem. I kto powiedział, że wysterylizowane kotki nie są łowne? Ebi jest tu urodzona, ma to chyba w genach :wink: Wypuszczam koty tylko jak jest ładna pogoda i tylko w dzień. Z Milusiem najpierw były próby w szeleczkach, potem bez, ale chciał biegać za Ebi. Teraz wychodzą razem. Ebi zawsze pierwsza, a Miluś jak młodszy brat zawsze za nią. Kizia też lubi się wygrzewać na słoneczku, ale ona już tak chętnie z domu nie wychodzi.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lis 17, 2020 21:31 przez Koki-99, łącznie edytowano 3 razy

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto kwi 14, 2020 14:41 Re: Ebi, Milo i Kizia

Wypuszczanie zawsze jest niebezpieczne, jedyny sposób to zabezpieczyć ogród.

Koty piękne, a ten czarny ogon.... :ok: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60354
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 14, 2020 14:56 Re: Ebi, Milo i Kizia

U nas jest spokojnie, szczególnie teraz. Ogród ogrodzony, ptaszki śpiewają. Boję się tylko tych myszek, żeby znów jakaś zatruta nie była, ale jak tylko widzę, że Ebi przynosi, to zaraz jej zabieram. Milusia chyba myszki nie interesują :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt kwi 17, 2020 16:50 Re: Ebi, Milo i Kizia

Ebi wczoraj wieczorem znów mi żywą myszkę przyniosła, prosto do kuchni. No co ja mam z tym kotem :roll: Za chwilę mi myszy po chałupie będą gonić, a koty nic :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob kwi 18, 2020 7:08 Re: Ebi, Milo i Kizia

Koki-99 pisze:Ebi wczoraj wieczorem znów mi żywą myszkę przyniosła, prosto do kuchni. No co ja mam z tym kotem :roll: Za chwilę mi myszy po chałupie będą gonić, a koty nic :wink:


trzeba uważać z tymi myszami, bo teraz stosuja trutki z opóźnionym działaniem, nawet nie wiadomo ,ze mysz jest zatruta , poda po kilku dniach i kot tez gdyby ja zjadł :(
ja bym sie strasznie bała :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72789
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 18, 2020 8:12 Re: Ebi, Milo i Kizia

Toż się boję, ganiam i zabieram. Ebi tyle żarcia w domu dostaje, że myszy już nie zeżre, nie zmieści się w d.. chudzielcowi :wink: Ona tymi biednymi myszkami się bawi, jak to kot. I przynosi w prezencie, wątpliwym jak dla mnie :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob kwi 18, 2020 9:02 Re: Ebi, Milo i Kizia

Koki-99 pisze:Toż się boję, ganiam i zabieram. Ebi tyle żarcia w domu dostaje, że myszy już nie zeżre, nie zmieści się w d.. chudzielcowi :wink: Ona tymi biednymi myszkami się bawi, jak to kot. I przynosi w prezencie, wątpliwym jak dla mnie :wink:


to ją wysterylizuj przestanie być łowna :lol: :lol: :lol:
to taki żarcik :wink:
powinnaś sie cieszyć ,ze spotyka cie taki zaszczyt i kot Ci znosi prezenty
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72789
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 18, 2020 9:36 Re: Ebi, Milo i Kizia

Właśnie niedawno jak wynosiłam martwą mysz do śmieci, pokazałam sąsiadowi, temu co swoich kotek nie sterylizuje tylko daje tabletki. Oczywiście z komentarzem, że moja sterylizowana kotka poluje jak wściekła.
Chciałam kotom porobić zdjęcia na ogródku, ale mi się aparat rozładował. Tylko Milusia zdążyłam cyknąć. Kizia z Milusiem fajnie razem siedziały pod krzaczkiem i już się nie udało. Będą później.
Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lis 17, 2020 21:29 przez Koki-99, łącznie edytowano 1 raz

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob kwi 18, 2020 9:48 Re: Ebi, Milo i Kizia

Ciekawe czy to sąsiada przekona, oby.


Miluś sliczny.

Właśnie zamówiłam sobie kilka nowych roślinek, bo robiłam wiosenne porzadki w ogródku i jak zwykle wypatrzyłam troche pustych miejsc
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72789
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 18, 2020 10:38 Re: Ebi, Milo i Kizia

To powodzenia z roślinkami :ok: Ja na razie poprzesadzałam piwonie, żeby były w jednym miejscu, bo rosły byle gdzie. Reszta ogródka to drzewa owocowe i łączka. Mi się podoba, ale małż pewnie będzie chciał skosić trawę :roll: Koty dziś zdziwione, bo sąsiad obok odpalił kosiarkę. Patrzą z zaciekawieniem co się tam dzieje, ale podejść się boją. Oddzielają nas tuje, nic nie widać, więc tym bardziej są ciekawe. A ja mam dzisiaj klasycznego lenia, ale muszę się zmobilizować i pojechać jakieś zakupy zrobić. Przy okazji wypróbuję maseczkę własnej produkcji.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob kwi 18, 2020 12:17 Re: Ebi, Milo i Kizia

Pozdrawiamy weekendowo :1luvu:
Miluś wyrósł na pięknego kota :) prezenty wątpliwe, ale dobrze o Tobie świadczą, skoro koty Ci znoszą :) gdybym miała kawałek zabezpieczonego ogródka, też bym kotów nie trzymała na siłę w domu, wiadomo zakazany owoc smakuje najlepiej. I koniecznie pokaż ogródek, pochwal się. Teraz takie widoki to towar deficytowy :) daj nacieszyć oczy

SabaS

 
Posty: 4512
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Sob kwi 18, 2020 12:49 Re: Ebi, Milo i Kizia

Dzięki :1luvu: Ja mam taki ogródek nie urządzony jeszcze, nie to co u mir.ki. Ale lepszy rydz... Zresztą w Zabrzu też mieliśmy, ale na RODos. Potem trzeba było sprzedać. Najbardziej mi żal takiej fajnej dużej huśtawki, którą małż sam zrobił i tam została. Tu nie mam gdzie postawić, na razie. Tu ją trochę widać
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lis 17, 2020 21:33 przez Koki-99, łącznie edytowano 1 raz

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob kwi 18, 2020 13:27 Re: Ebi, Milo i Kizia

Koki-99 pisze:Dzięki :1luvu: Ja mam taki ogródek nie urządzony jeszcze, nie to co u mir.ki. Ale lepszy rydz... Zresztą w Zabrzu też mieliśmy, ale na RODos. Potem trzeba było sprzedać. Najbardziej mi żal takiej fajnej dużej huśtawki, którą małż sam zrobił i tam została. Tu nie mam gdzie postawić, na razie. Tu ją trochę widać
Obrazek


jak taki zdolny to zrobi drugą, bardziej dostosowana do miejsca
ja mam ogrode3k od 12 lat i niewielki to nie tak trudno go urzadzić, choć nie wszystko mi tam chce rosnąć co bym chciała, bo mam piach nie ziemię, poszły juz tony ziemi do sadzenia inaczej nic by nie rosło :(


a Ty masz dużą działkę?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72789
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 307 gości