Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Koki-99 pisze:Nareszcie zaszczepiłam Milusia
Z Ebi też wszystko ok. Odżyła po ściągnięciu "kaftanika bezpieczeństwa" Szaleje jak pijany zając
Przy okazji badania Milusia okazało się, że ma jedno jajeczko i jak będziemy go kastrować to najprawdopodobniej trzeba będzie otwierać brzuszek w poszukiwaniu drugiego. Tak więc kaftanik jeszcze się przyda.
Tydzień spokoju w domu się skończył. Koty znów szaleją i biegają góra-dół. Wszystko wróciło do normy, przynajmniej jeśli chodzi o koty
ametyst55 pisze:Tak więc kaftanik jeszcze się przyda.
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 162 gości