Ebi, Milo i Kizia. Żegnaj Kiziutku :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 05, 2019 16:17 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

He, he, nowe dopiero niedawno polozylam, ale zaden kot sie jeszcze nie zainteresowal.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lis 05, 2019 19:38 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Biedna Kizia, ale dobrze, że wiadomo co się dzieje. Zadziwiłaś mnie stwierdzeniem, że Kizia jest jakby autystyczna. Ona tak bardzo była spragniona człowieka, tak się tuliła, jak już oswoiła się z nowym miejscem u mnie. A i tabletki dawałam jej bez problemu, nawet koszmarnie gorzki metronidazol. Może problem z paszczą spowodował, że inaczej się zachowuje? Oby się wszystko ładnie zaleczyło.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto lis 05, 2019 21:23 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Ona pragnie człowieka, to prawda. Często siedzi u mnie na kolanach lub leży na mnie i się wtula pod brodę, ale chodzi mi o to, że ona jest taka dziwna, jakby zamknięta w swoim świecie, jakby smutna.
Ja, jeśli nie będę musiała, to nie będę jej dawać tabletek. Wolę zastrzyki u weta. Ona mnie już dwa razy mocno dziabnęła, raz przy pobieraniu krwi. Zadziwiła mnie dziś u weta, bo leżała skulona i nawet uszy położyła, jakby się bardzo bała, mimo że cały czas ją głaskałam. Pozwoliła wetce zajrzeć do pysia, a myślałam, że to będzie duży problem i trzeba będzie jej podać jakiś środek ogłupiający. Dobrze, że mamy to już za sobą, bo wet to dla Kizi duży stres. Niech teraz tylko wyzdrowieje i zacznie jeść normalnie, bo chodzi dziś i wszystko jej pachnie, ale jeść nie chce :(

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lis 05, 2019 22:50 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Moja Sabcia jest taka trochę autystyczna - jak czytałam książki o autystycznym dziecku, które przyjaźniło się z kotem/psem, to niektóre zachowania dziecka pasowały mi do Sabci - obrzędowość, przyzwyczajenie do konkretnych zachowań, miejsc, sposobów podania jedzenia... I takie jakby zatopienie we własnym świecie. Ale może to też skutek choroby.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60150
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 06, 2019 16:53 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Koty dostały dziś na obiad surowe mięsko. Maluchy rzuciły się od razu do jedzenia, a Kizia podeszła bardzo nieufnie. Powąchała i uciekła, ale potem próbowałam dać jej z ręki po kawałeczku i zjadła :ok: Nie wiem czy coś jadła rano, ale wszystkie trzy miski były opróżnione. Tylko czy zjadła Kizia, czy któryś z maluchów, nie wiem. Potem jeszcze dostała żółtko i też prawie całe zjadła. I to chyba bez bólu, bo nic nie wypluła i nie krzyczała. Strasznie się cieszę, że jest lepiej :)
Nowe posłanko spodobało się Milusiowi. Teraz każde ma swoje. Kizia ma blisko kaloryfera i bardzo lubi tam leżeć, ale czasem pakuje jej się do niego Milo, a ona maluchom we wszystkim ustępuje :roll:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lis 06, 2019 16:59 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Kiedyś maczkowa napisała, że jej koty uwielbiają serek bieluch z rozdyźdanym żółtkiem jajka. Kupiłam ten patent i koty wsuwają aż miło. To samo zdrowie, maluchom szczególnie się przyda.
Kizia nie jest kotkiem autystycznym, tak myślę. Chyba długo dość cierpiała, mogło to spowodować niechęć do zabawy, przytulanek...itd.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 06, 2019 17:51 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Czytałam na Twoim wątku o tym patencie, ale u mnie wszystkie lubią żółtka i nawet kombinować nie muszę. Maluchom dołożyłam ostatnio zamiast serka trochę śmietanki, też im smakowało.
A Kizi muszę się dokładniej przyglądać i jak tylko coś się zadzieje, jechać do weta. Nie miałam pojęcia, że coś takiego może jej się przytrafić :oops: No i jeszcze wetka mówiła, że to się może powtarzać.
Mam nadzieję, że jak ból minie to ona też będzie weselsza i wyjdzie ze swojej skorupki.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lis 06, 2019 21:38 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Koki-99 pisze:Nowe posłanko spodobało się Milusiowi. Teraz każde ma swoje. Kizia ma blisko kaloryfera i bardzo lubi tam leżeć, ale czasem pakuje jej się do niego Milo, a ona maluchom we wszystkim ustępuje :roll:


Dorosłe koty tak robią - to normalne zachowanie.U mnie maluchy nawet do jedzenia przepuszczały,a maluchy szły do misek pewne,ze każdy dorosły kot przepuści.
Taka samo kocie maluchy właziły psom do misek, a psy nic nie robił-no bo maluch. Dzieci mają swoje prawa.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 08, 2019 19:37 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Oj te kocie obyczaje :wink:
A u nas miłość kwitnie. Raz Ebi wylizuje Milusia, drugi raz odwrotnie :1luvu: Ta adopcja to była dobra decyzja. Kociaki co prawda nie śpią wtulone w siebie, ale lubią spać na jednym drapaku, na różnych poziomach. Zrobiłabym im zdjęcie, ale jak widzą, że wstaję, to one od razu też i idą ze mną na dół na śniadanko.
Kizia trochę lepiej, zaczęła jeść różne rzeczy, np. dziś biały serek. Nawet przez moment bawiła się futerkowym pomponem, który maluchy porzuciły. Najważniejsze, że ma spokój, kiedy maluchy się sobą zajmują. No i jak tylko może leży na moich kolanach, np. teraz już od godziny :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie lis 10, 2019 10:43 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Czyli z Kizią idzie ku lepszemu :ok: Biedna kocina, bardzo cierpiała :(
Koki-99 pisze:Ta adopcja to była dobra decyzja.

Oczywiście. Czasem ludziom trudno uwierzyć, że remedium na żywiołowego kociaka jest...równie żywiołowy kociak :D

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 10, 2019 16:42 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Pod tym względem maluchy się różnią, bo Ebi to jest tajfun, a Milo taka troszkę fujara, dużo spokojniejszy. Ale jak się bawią i biegają za sobą, to oba są szybkie i czasem jak myślę, że Milo ma już dość, to za chwilę widzę, że i tak biegnie i szuka Ebi. Tylko nie wiem kiedy ona mu coś zrobi, bo Milo nie wydaje z siebie głosu, a za to jak Ebi miauczy to znaczy, że Milo też potrafi się odgryźć. I dobrze.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lis 18, 2019 18:55 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Przez ostatnie dwa dni Miluś był jakiś niewyraźny. Mało się bawił, jadł tylko surowe mięsko, saszetki nie chciał. Dużo spał i był cieplutki. Wydawało mi się, że szybciej oddycha. Zabrałam go dziś do weta no i okazało się, że ma podwyższoną temperaturę. Dostał zastrzyk i jutro mam podjechać. Jak będzie wszystko ok, to zaszczepimy go drugi raz.
Ebi sterylka musi poczekać co najmniej do przyszłego tygodnia, bo tyle mają teraz zabiegów.
Kizia ok, odzyskała apetyt, je nawet z maluchami. Muszę im zrobić zdjęcie jak razem jedzą. Ale dalej syczy na maluchy i straszy łapką jak któryś tylko podejdzie bliżej.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lis 18, 2019 19:08 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Siąde tu,
mily wątek i dużo wiedzy :ok:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon lis 18, 2019 19:18 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Koki-99 pisze:Przez ostatnie dwa dni Miluś był jakiś niewyraźny. Mało się bawił, jadł tylko surowe mięsko, saszetki nie chciał. Dużo spał i był cieplutki. Wydawało mi się, że szybciej oddycha. Zabrałam go dziś do weta no i okazało się, że ma podwyższoną temperaturę. Dostał zastrzyk i jutro mam podjechać. Jak będzie wszystko ok, to zaszczepimy go drugi raz.
Ebi sterylka musi poczekać co najmniej do przyszłego tygodnia, bo tyle mają teraz zabiegów.
Kizia ok, odzyskała apetyt, je nawet z maluchami. Muszę im zrobić zdjęcie jak razem jedzą. Ale dalej syczy na maluchy i straszy łapką jak któryś tylko podejdzie bliżej.


Za maluchy i Ebisię :ok: :ok: :ok: i czekamy na zdjęcia :wink:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21524
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon lis 18, 2019 19:26 Re: Ebi i Milo pod czujnym okiem Kizi

Za zdrowie Milusia i sterylkę Ebi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Dobrze, że Kizia już je przy maluchach :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60150
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 73 gości