Ebi, Milo i Kizia. Żegnaj Kiziutku :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 22, 2020 13:36 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Ponownie dziękuję za wszystkie kciuki :1luvu: To dużo znaczy w momencie takiej niepewności :oops:
Naczytałam się na Kotach jak dziewczyny pisały ile płaciły za usuwanie kotom zębów. Kilka stów to norma. Ze strachem zapytałam dziś wetkę czy ceny 100-150 zł u nich też obowiązują. Powiedziała z uśmiechem, że takie są może w Warszawie, ale nie w opolskim. Ufff... Zobaczymy jaki będzie rachunek.
Najważniejsze żeby Kizia szybko wydobrzała i mogła jeść bez bólu, ale to pewnie za 2-3 dni. Dobrze, że reszta bandy jeszcze młoda i zęby ma zdrowe. Ja za to wizytę u ludzkiego dentysty odkładam na czas nieokreślony, Kizia jest teraz najważniejsza :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lip 22, 2020 17:58 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

No i jesteśmy. Dwa zęby usunięte z tyłu i dwa z samego przodu, reszta wyczyszczona z kamienia. Leki przeciwbólowe na kolejne 4 dni i zalecenia. Rachunek: 300 zł. Kizia ucieka przede mną, ledwo co dała sobie zdjąć opatrunek z łapki. Biedniutka jest, pewnie myśli, że wszyscy chcą jej zrobić krzywdę. Oby teraz jak się wszystko zagoi, było już dobrze, bo po tym czyszczeniu i usunięciu zęba ponad rok temu, za chwilę znów miała problemy. Tak mi jej szkoda, ale co mogę zrobić. Jak tylko znów mi zaufa, wygłaszczę ją jak zawsze. Na razie zwiewa jak dzikusek.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lip 22, 2020 18:17 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Biedna Kizia, ale macie to już za sobą i przynajmniej na jakiś czas spokój z paszczą. Oby jak najdłuzej :ok: a jak z jedzeniem? Masz jakies specjslne zalecenia na czas gojenia?

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Śro lip 22, 2020 18:26 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Przez cztery dni ma dostawać półpłynne jedzenie, więc spróbuję jej dawać puszkowe lub pasztecik rozwodniony i zobaczę czy zje. Schowałam już suche, w razie gdyby głód wygrał i chciała cokolwiek zjeść np. w nocy.Na razie uciekła do stodoły :roll: Tam ma swój azyl, bo potrafi wleźć po drabinie i schować się w słomie :wink: Niech odpoczywa. Pewnie wróci na noc albo jutro rano. Wolałabym żeby na noc, bo coś mówili, że ma być dziś zimno.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lip 22, 2020 21:26 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Najważniejsze, że już macie to za sobą! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60178
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 23, 2020 6:38 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Jak Wam minęła noc? Kizia pojawiła się na śniadanko?

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw lip 23, 2020 7:37 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Koki-99 pisze:No i jesteśmy. Dwa zęby usunięte z tyłu i dwa z samego przodu, reszta wyczyszczona z kamienia. Leki przeciwbólowe na kolejne 4 dni i zalecenia. Rachunek: 300 zł. Kizia ucieka przede mną, ledwo co dała sobie zdjąć opatrunek z łapki. Biedniutka jest, pewnie myśli, że wszyscy chcą jej zrobić krzywdę. Oby teraz jak się wszystko zagoi, było już dobrze, bo po tym czyszczeniu i usunięciu zęba ponad rok temu, za chwilę znów miała problemy. Tak mi jej szkoda, ale co mogę zrobić. Jak tylko znów mi zaufa, wygłaszczę ją jak zawsze. Na razie zwiewa jak dzikusek.


Biedactwo :(
Ale może jak juz się wygoi i poczuje , ze teraz jej lepiej to jej przejdzie.

:201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72717
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 23, 2020 8:28 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Kizia przyszła dopiero przed chwilą. Wczoraj jak ją wołałam i dziś w stodole, to nie wyszła. Problem jest taki, że ja po drabinie nie wejdę, bo się boję (mam lęk wysokości), a ona nie zejdzie kiedy nie chce. No ale przyszła, tylko że nie chce ani jeść, ani napić się mleka z ciepłą wodą, które jej zawsze robię jak szykuję sobie kawę. Powąchała i poszła. Siedzi na ogródku. Muszę jej dać lek przeciwbólowy, ale poczekam aż sama przyjdzie, na razie widać, że jest bardzo zestresowana i pewnie obolała. Z tego wszystkiego mnie też dziąsła z jednej strony bolą, chyba za bardzo się wczuwam :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lip 23, 2020 9:29 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Koki trzymam szczerze kciuki, żeby Kizia przeszła rwanie zębów tak jak ja - po 2 dniach zapomniałam już, że mnie rwali, zero komplikacji, wygojone przecudnie. Pani dentystka twierdziła, że tak pięknie to jej chyba pierwszy raz w życiu wyszło (a to była stara, doświadczona dentystka, ludzie z całego UK do niej zjeżdżają!) :mrgreen:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Czw lip 23, 2020 9:57 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Na dobrego lekarza czy weta, to trzeba mieć szczęście trafić :ok:
Kizia pokręciła się po ogródku i już, już myślałam, że uda mi się ją zwabić do domu, a ona znów schowała się w stodole. Zanim tam poszłam, to była już na górze, tylko zobaczyłam jej świecące oczy. A ja chodzę ze strzykawką i nie mam okazji jej podać lekarstwa :roll:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lip 23, 2020 13:11 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Poszłam do stodoły zawołać Kizię. Wołam, wołam, słyszę, że coś się rusza, wlazłam kawałek na drabinę. Patrzę, a tu Miluś wychodzi ze słomy :D Ale się kotom tam podoba :ok: Kizia oczywiście nie wyszła, przylazła jakiś czas później do domu. Zamknęłam szybko drzwi na taras żeby mi znów nie zwiała. Boi się mnie bardzo, ale w końcu dała się podejść i dostała lekarstwo. Musi ją bardzo boleć, bo krzyknęła i znów chciała uciec na taras. Wypuściłam ją, pewnie znowu siedzi w stodole. Najgorsze są te pierwsze dni :roll:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lip 23, 2020 13:13 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Po przeciwbólowym powinna czuć się lepiej :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60178
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 23, 2020 15:02 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72717
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 23, 2020 20:20 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Dziękuję :ok:
Kizia próbowała dzisiaj pić mleko z wodą i jeść rozwodniony pasztecik. Polizała tylko troszkę, ale zawsze coś. Przyszła też do domu na noc, więc jestem o nią spokojna.
Lubię jak koty grzecznie wracają tak jak dziś, zawołam i przychodzą, nie muszę chodzić po ogródku i szukać. Tylko Ebi jak przychodzi to drapie po szybie. Miluś tego nie potrafi, Kizia też nie, a z nimi najgorzej, bo jak robi się ciemno, to ich nie widać, że siedzą pod drzwiami i czekają aż wpuszczę do domu :wink:
Z Kizią już dziś nie było tak najgorzej, więc jutro musi być tylko lepiej :ok:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10239
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lip 23, 2020 20:21 Re: Ebi, Milo i Kizia z chorym pysiem

Za apetyt!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84833
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], luty-1, Silverblue, zuza i 104 gości