Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:fajne drapaki mają
maczkowa pisze:A to świetnie to byłą świetna decyzja do dobrania MIlo, w takim razie n PO prostu na pierwszym zdjęciu trochę się na siebie najezyły, a ze zdjęcia czasami cieżko intencje odczytać
I Kizia też sliczna lubię czarne kociska
Koki-99 pisze:mir.ka pisze:fajne drapaki mają
Naturalne A i tak meble w domu podrapane. Na wrzesień umówiłam się do tapicera. Będą jak nowe i znów do drapania Ja im chyba taki pieniek w domu postawię
maczkowa pisze:na drugim zdjeciu Ebi i Milo wyglądają, jakby piątki sobie przybijały!! Ale pierwsze wskazuje, ze to mniej przyjazne gesty cos nie tak między nimi?
Milo ma przesliczną tę sierść
Atta pisze:Mnie się widzi, że zamierzają dac sobie z piąstki !
Koki-99 pisze:Kizia znów mi się zlała na łóżko Nie wiem co mi tym chciała powiedzieć. Jeszcze dwa dni temu jak leżała na mnie i mruczała, to pomyślałam jaki to fajny kotek. Cichy, spokojny, grzeczny. A dziś koło 4 rano Miluś zaczął dreptać po pokoju i stukać pazurkami, zawsze mnie tym budzi. Wiedziałam, że muszę wstać i wypuścić jego i Ebi. Kizia leżała grzecznie na fotelu, bo ona z młodzieżą nie wychodzi, woli dłużej pospać. Jak wróciłam do łóżka to poczułam, że mam mokro w nogach. Nosz kurde, dwa lata nie lała, a tu takie coś. Od rana znów pralka leci, a ja wyczyściłam kanapę, żeby mi wyschła do wieczora. Czuję się jak koń po westernie. No i zastanawiam się co jest grane. Co ona mi tym chce zasugerować. Ostatnio się nie zgadzają z Ebi, Kizia syczy jak Ebi się do niej zbliża. A z drugiej strony, leżą razem na fotelu lub na łóżku, oczywiście się nie dotykając. Mam nadzieję, że to był jednorazowy incydent, a nie początek czegoś niedobrego.
Sikawka we własnej osobie
mir.ka pisze:Koki-99 pisze:Kizia znów mi się zlała na łóżko Nie wiem co mi tym chciała powiedzieć. Jeszcze dwa dni temu jak leżała na mnie i mruczała, to pomyślałam jaki to fajny kotek. Cichy, spokojny, grzeczny. A dziś koło 4 rano Miluś zaczął dreptać po pokoju i stukać pazurkami, zawsze mnie tym budzi. Wiedziałam, że muszę wstać i wypuścić jego i Ebi. Kizia leżała grzecznie na fotelu, bo ona z młodzieżą nie wychodzi, woli dłużej pospać. Jak wróciłam do łóżka to poczułam, że mam mokro w nogach. Nosz kurde, dwa lata nie lała, a tu takie coś. Od rana znów pralka leci, a ja wyczyściłam kanapę, żeby mi wyschła do wieczora. Czuję się jak koń po westernie. No i zastanawiam się co jest grane. Co ona mi tym chce zasugerować. Ostatnio się nie zgadzają z Ebi, Kizia syczy jak Ebi się do niej zbliża. A z drugiej strony, leżą razem na fotelu lub na łóżku, oczywiście się nie dotykając. Mam nadzieję, że to był jednorazowy incydent, a nie początek czegoś niedobrego.
Sikawka we własnej osobie
śliczna lejusia
Koki-99 pisze:Oj tak. Patrzę teraz na nią jak śpi na fotelu, na świeżo upranym kocyku jak aniołek. A co będzie rano, tego nie wiem. Kanapa nie zdążyła mi wyschnąć. Idę spać do innego pokoju i zamykam drzwi. Tam Kizia wcześniej też nasikała, ale to było dawno. Nie mam zamiaru prać kolejnego łóżka. Oby to była jedna wpadka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Lifter i 130 gości