U nas do wczoraj było sielankowo, Kropka ujawniła swoją kolejną umiejętność - aportowanie. Jeszcze nie zawsze przynosi zabawkę, ale całkiem nieźle jej idzie
Miałam za to rano niepokojącą sytuację i to ze strony Szajbusa. Nie wiem czy to jednorazowa sytuacja. Szajbi zaczął buczeć na Kropkę, zrobił wielkie oczy, napuszył się i przygarbił. Nie wiem czy to oznaka chęci dominacji? Kropka nawet pazurka nie wysunęła, dźwięku nie wydała, pobiegła do drugiego pokoju, a kocur nawet przez drzwi buczał na nią. Po paru minutach odpuścił, ale mimo wszystko koteczka dziś została w izolacji
bałam się zostawić je same. Czy powinnam się martwić? Może ta izolacja za krótko trwała? Ale Kropka nie przejawia w tej chwili żadnych oznak agresji. Nie wiem, co się mogło stać wcześniej, przed tą całą sytuacją, ani wczoraj popołudniu ani w nocy nic niepokojącego się nie działo
Może on jest zazdrosny? Czuje się niedopieszczony czy co?