Przygarnij Kropkę - już nie musi wypatrywać domku

Super przyjemnie popatrzeć na Kropkę taką zadomowioną.

Jak ją zobaczyłam pierwszy raz to od razu dostała imię Kropka

Plamka na nosku kojarzyła mi się jednoznacznie.
Tylko, że ja byłam wtedy intruzem, a do takich się nie podchodzi tylko trzyma dystans. Na oko na +/_ 1,5 metra :mrgreen:

Nie miałam tego zaszczytu żeby sobie Kropeczkę głaskać.
Cieszę się bardzo z obrotu sprawy i mam nadzieję, że kocica stanie na wysokości zadania względem swojej nowej Rodziny.
Strasznie się cieszę
SabaS - dziękuję :1luvu:

jasdor kojarzyłaś się Kropci jednoznacznie, nie miałaś szans zdobyć jej zaufania. Między mną a Kropką też jest dobrze dopóki jest dobrze i nie wchodzę zbytnio w jej życie. Próbowałam ostatnio obciąć Kropci pazurki, uciekała przede mną przez godzinę :mrgreen:

niedużo trzeba, żeby się jej narazić. Na szczęście nie jest zbytnio pamiętliwa.

CUDOWNIE!!! :1luvu:

Choć wcale nie jestem zaskoczona tą informacją :lol:

jasdor pisze:Jak ją zobaczyłam pierwszy raz to od razu dostała imię Kropka Plamka na nosku kojarzyła mi się jednoznacznie.

Jasdor odpowiedziałaś na kolejne pytanie, które mi się tłukło po głowie. Czy to Ty ponadawałaś wszystkim kotom imiona czy jakies jednak już miały swoje imię u Pani? Kropka bardzo pasuje do tej koteczki i podoba mi się

Marzenia11 pisze:CUDOWNIE!!!
Choć wcale nie jestem zaskoczona tą informacją

Eee a ja myślałam, że jednak Cię zaskoczę tą decyzją

Wspaniała wiadomość :1luvu:

wielu wspaniałych wspólnych lat :201461

Suuuuper ^^

SabaS pisze:
jasdor pisze:Jak ją zobaczyłam pierwszy raz to od razu dostała imię Kropka Plamka na nosku kojarzyła mi się jednoznacznie.

Jasdor odpowiedziałaś na kolejne pytanie, które mi się tłukło po głowie. Czy to Ty ponadawałaś wszystkim kotom imiona czy jakies jednak już miały swoje imię u Pani? Kropka bardzo pasuje do tej koteczki i podoba mi się

U pani wszystkie kotki to były Cincie, a kocurki Maciusie

Swoje imię miał już tylko Misiek, Żabka, Myszka i kotka, którą zagryzł pies (nie umiem sobie przypomnieć imienia

)
One były najstarsze. A reszta została "ochrzczona" w drodze do weterynarza na kastracje, albo już na miejscu w gabinecie. Nie było czasu na wymyślanie jakichś szczególnych imion więc dostawały takie z przypadku, jakie akurat przyszło mi do głowy. Trzeba było wpisać coś w papiery a nie było czasu.
To wcale nie było łatwe zadanie, a one były tak strasznie do siebie podobne, że musiało upłynąć strasznie dużo czasu zanim przestałam je mylić. Bure były jednakowe, a biało-bure różniły się tylko szczegółami.
Np. Norek i Kokos były identyczne, miały takie same szare plamki przy nosku, tylko jeden po lewej, a drugi po prawej stronie. I weź zapamiętaj, który ma gdzie :mrgreen:

Kropeczka była jedną z tych, które można było rozpoznać od razu.
Dużo tych wspomnień patrząc na to dziś z perspektywy czasu.....

jasdor pisze:
SabaS pisze:
jasdor pisze:Jak ją zobaczyłam pierwszy raz to od razu dostała imię Kropka Plamka na nosku kojarzyła mi się jednoznacznie.

Jasdor odpowiedziałaś na kolejne pytanie, które mi się tłukło po głowie. Czy to Ty ponadawałaś wszystkim kotom imiona czy jakies jednak już miały swoje imię u Pani? Kropka bardzo pasuje do tej koteczki i podoba mi się

U pani wszystkie kotki to były Cincie, a kocurki Maciusie
Swoje imię miał już tylko Misiek, Żabka, Myszka i kotka, którą zagryzł pies (nie umiem sobie przypomnieć imienia )
One były najstarsze. A reszta została "ochrzczona" w drodze do weterynarza na kastracje, albo już na miejscu w gabinecie. Nie było czasu na wymyślanie jakichś szczególnych imion więc dostawały takie z przypadku, jakie akurat przyszło mi do głowy. Trzeba było wpisać coś w papiery a nie było czasu.
To wcale nie było łatwe zadanie, a one były tak strasznie do siebie podobne, że musiało upłynąć strasznie dużo czasu zanim przestałam je mylić. Bure były jednakowe, a biało-bure różniły się tylko szczegółami.
Np. Norek i Kokos były identyczne, miały takie same szare plamki przy nosku, tylko jeden po lewej, a drugi po prawej stronie. I weź zapamiętaj, który ma gdzie
Kropeczka była jedną z tych, które można było rozpoznać od razu.
Dużo tych wspomnień patrząc na to dziś z perspektywy czasu.....

Wykonalaś niezwykłą pracę jasdor. To się do cudów kwalifikuje :1luvu:

Dobrego tygodnia dla Was

Jak Kropeczka i reszta stada?

Kropeczka ma się dobrze, szaleje z Szajbuskiem na całego, Tereska szczęśliwa, bo już nie jest jedynym obiektem miłości kocura

Myślę, ze wszystkim ten układ pasuje. Kropka ma się z kim bawić, Szajbus ma Kropkę do gonitw a Tereskę do wylizywania łebka, a Tereska ma święty spokój :mrgreen:

Ja też jakby mniej im jestem już potrzebna poza porą karmienia

I bardzo chętnie Kropka z Szajbuskiem grzeją mnie w nocy

Ze zdjęciami Kropki problem, jak były upały to spała czasem pół dnia. Teraz wystarczy że się ruszę, a ona już się zrywa i biegnie po wędkę z piórami. Nawet Szajbus idzie wtedy w odstawkę. I jak mam jej zdjęcia porobić, jak ona wiecznie w ruchu? Ale w końcu kiedyś coś wrzucę, nie tylko jak śpi

Jestem mega szczęśliwa, że Kropka jest z nami, wniosła wiele kolorytu do naszej codzienności, jest nieprzewidywalna w swoich działaniach. I jeszcze jeden plus, nigdy tak często nie układałam ubrań w szafkach

Perfekcyjna Pani Domu byłaby ze mnie dumna :ok:

to może pora zakończyć ten wątek i przenieść się na ten drugi? :wink:

mir.ka pisze:to może pora zakończyć ten wątek i przenieść się na ten drugi?

mir.ka czytasz w moich myślach

ale tamten wątek to z głębokich wykopalisk muszę wyciągnąć i skończyć początek

a ostatnio jakoś brak czasu na wszystko

Przygarnij Kropkę - już nie musi wypatrywać domku

Kto przegląda forum