Miau.PL

Kropka-niezwykła kotka, spragniona bliskości swojego człowieka wypatruje własnego domku...

SabaS pisze:Kropka-niezwykła kotka, spragniona bliskości swojego człowieka wypatruje własnego domku...

śliczna

Piękne zdjęcia A czy ja dobrze widzę, że dzwonki wiatrowe ( jakoś mi znajome ) wiszą na balkonie?

Wypatrzyłaś je ewar
Mam już kolejną serię zdjęć z postępów Kropki w adaptowaniu się w domku i w nawiązywaniu bliższych relacji z rezydentami.
Kropka szybko się uczy, jest niesamowicie inteligentną koteczką

mir.ka pisze:śliczna

mir.ka chcesz? Z dowozem do domku

SabaS pisze:

mir.ka pisze:śliczna

mir.ka chcesz? Z dowozem do domku

a nie chcesz małej parki? kolor do wyboru

Pierwsze dni - weekendowe zwiedzanie mieszkania

jesteś pewna, że chcesz mi dołożyć jeszcze dwa? ona jedna za trzy koty wystarczy momentami za nią nie nadążam, a kryjówki takie wynajduje, o których nie miałam pojęcia przez trzy lata nie wspomnę o zabawach, jakie sobie urządza.
Było już otwieranie szafek i szuflad, wspinanie się po siatce, a wczoraj skok na drzwi balkonowe

a ja myślałam, że mam już kota z adhd

Kropeczka od początku chwyciła mnie za serce - jest taka urocza na zdjeciach- drobniutka, delikatniutka i zdaje się- cicha woda brzegi....
Ja sobie absolutnie nie mogę pozwolić na dokocenie, wręcz przeciwnie, muszę się odkocić, ale podrzucałam ją kilku osobom, jak na razie niestety, bezskutecznie

A jak z rezydentami się dogaduje? Miały już szansę sprawdzić wzajemne flow ?

Wiem, pewnie dziewczyny mnie opierniczą , że za wcześnie, ale...

Kropka nie czuje już zagrożenia, gdy chodzi po mieszkaniu. Boi się jedynie niespodziewanych dźwięków. Z szajbusem, myślę że za kilka dni będą próby wspólnych zabaw. Do tej pory była przez niego stalkowana, teraz sama zaczyna za nim chodzić i zaglądać mu pod ogon z Tereska trudniejsza sprawa, ale to wynika z gorszego samopoczucia koteczki. Więc na razie panny się mijają bez potrzeby bliższego zapoznania.
Jeden minus całej sytuacji na chwilę obecną jest taki, że Kropce bardzo się spodobało zwiedzanie mieszkania i codziennie o godzinie 3 mam pobudkę głośnym "wypuuuuść mnieeee"

Kropka ma pędzelki na uszkach, może ktoś się zakocha w koteczce z rysiowymi uszkami?

maczkowa pisze:Kropeczka od początku chwyciła mnie za serce - jest taka urocza na zdjeciach- drobniutka, delikatniutka i zdaje się- cicha woda brzegi....
Ja sobie absolutnie nie mogę pozwolić na dokocenie, wręcz przeciwnie, muszę się odkocić, ale podrzucałam ją kilku osobom, jak na razie niestety, bezskutecznie

A jak z rezydentami się dogaduje? Miały już szansę sprawdzić wzajemne flow ?

maczkowa zaczęłam czytać Twoją wypowiedź i serce mocniej mi zabiło, ale szybko sprowadziłaś mnie na ziemię
Kropka jest absolutnie wyjątkowa. Fajnie by było, gdyby mogła u mnie zostać, ale...no właśnie...wydaje mi się, że to kot który wymaga uwagi 24/7. Znudzony szybko wynajduje sobie zabawy, które niekoniecznie muszą odpowiadać pozostałym mieszkańcom domu Liczę na to, że jak zakumpluje się z Kocurkiem, który uwielbia inne koty, to będą razem dokazywać i Kropka nie będzie miała czasu na uruchomienie niszczycielskich mocy

Ładne zdjęcia
Może zrobić Kropce drugie ogłoszenie np. na Katowice?

Arcana pisze:Ładne zdjęcia
Może zrobić Kropce drugie ogłoszenie np. na Katowice?

Arcana jeśli możesz to bardzo proszę, wyślę Ci później pw.
Serce mi mówi, żeby Kropcię zostawić, ale zaraz odzywa się rozum, że to nie jest dobry pomysł Na razie jestem na uczuciowej górskiej kolejce. To są pierwsze dni, a ona już skradła moje serce. Jest w kontakcie z człowiekiem absolutnie przekochana, uwielbia się tulić i miziać. Z ufnością wystawia brzuszek do głaskania, uprawia taniec radości wokół nóg. Ale potrzebuje też mnóstwa bodźców na zaspokojenie swojej ciekawskiej natury, wejdzie dosłownie wszędzie. Najlepiej, gdy cały czas coś się wokół niej dzieje. Łepetynka jej chodzi cały czas, śledzi każdy ruch i wychwytuje każdy dźwięk. Ciężko Kropce usiedzieć w jednym miejscu. Może to wynika z tego, że jeszcze poznaje otoczenie i z czasem trochę się uspokoi. Zobaczymy w kolejnych dniach

Kolejny dzień za nami. Rozkręcamy się Może Ktoś coś?