Pralcia zaprasza 7

[MB&Ofelia]

Pralcia. Jezdeśmy na łykędzie u Dziatka. Dał mię chrupcie, mniam. Duża piedroła i gapa zapomniła nam da kuwetku i Mała Ciorna musiała się w nocy wyłamywac do szafy gdzie była kuwetku. Mogę se pusiac w różmnych szafkach i na szafach, fajmnie jezd. Lizam cię po uszkach i życzę apetyta.
Książniczka Ofelja

[MalgWroclaw]

Jak duża wróciła z podwórka, nie mogłam pisać, bo miau było nieczynne. Ja byłam czynna i jadłam. Duża wróciła przed wschodem słońca, mówi, że przyszedł ten nowy kot
duża się martwi
Pralcia

[ASK@]

Ja dziś zaspałam.
Dobrze, że jesz Pralciu
U nas pada Ale much i os nie ma dzięki temu. Koty były prawie wszystkie.
Spokojnej niedzieli

[MB&Ofelia]

Pralcia. A ja nadal u Dziatka. Dał mię troszku chrupciów na śniodanko. Koffam Dziatka, chociaż mizia Małą Ciorną zamiazd mię miątolic.
Książniczka Ofelia po-pierwszym-śniodanku

[anulka111]

Witajcie.....u nas wreszcie fajna temperatura.

[MalgWroclaw]

Zjadłam śniadanko chwilę po trzeciej, duża już wstała, poszła na podwórko, był nowy kot, a duża poszła poszukać stałych miseczników, przyprowadziła dwójkę na śniadanie i wróciła
Pralcia

[Anna2016]

Ojej jakie wczesne śniadanko
Dobrze ze kotki na Waszym podwórku mają Wasza Dużą
Dobrego dnia

[jolabuk5]

Pralciu , ależ Ty wcześnie wstajesz! My to zwykle chodzimy spać koło 2 w nocy, więc o 3 grzecznie śpimy
Kitek po śniadaniu

[MB&Ofelia]

Pralcia. Kiedy twoja Duzia pusia? Moja o takiej wczesmnej porze to się na drugi boczek wywraca! A dzisiaj to jej się przypuśnęło. Ale szypko ganiała coby zdążyć do roboty, o mało łapek nie pogubiała, miauczę ci!
A teraz nie chce nam otworzyć bałkona, że niby zimnisko i mokro. Jakoś jej nie wierzę
Książniczka Ofelja

[MaryLux]

Wieje

[jolabuk5]

Zimno. U nas też balkon zamknięty.
Sabcia

[MB&Ofelia]

Sabcia i Ciocia MaryLux. Ale czy jak u was zimno i wiatrowo to znaczy że u mię też zimno i wiatrowo?
Książniczka Ofelja nadal-podejrzliwna.

[jolabuk5]

Chyba tak Księżniczko Ofelio!
Sabcia

[MalgWroclaw]

Duża przybiegła do domu, porwała puszkę i poleciała na podwórko
ale już wróciła i dała mi jeść
Pralcia

Wracałam do domu, na miejscu karmienia czekały głodne koty, a miałam tylko jedną saszetkę, więc biegłam po puszkę. Noszę jedną saszetkę, czasem dwie, ale rzadko.

[MaryLux]

Ojej